Data: 2008-05-05 12:34:56
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 5 Maj, 14:29, i...@g...pl wrote:
> On 5 Maj, 13:23, Fragile <e...@i...pl> wrote:
>
>
>
> > On 5 Maj, 13:07, i...@g...pl wrote:> On 4 Maj, 21:53, medea
<e...@p...fm> wrote:
>
> > > > Prawdziwa 'miłość bliźniego' moim zdaniem
> > > > polega w dużej mierze na akceptacji jego odmienności, jego sposobu na
> > > > życie bez względu na to, czy jest nam to po drodze czy nie.
>
> > > To rzeczywiście Ci się udało, to naprawdę JEST piękne, jakże mi to
> > > mogło umknąć, Medeo?
>
> > > Daj mi więc przykład, a nie nauczaj ex catedra - pokochaj mnie taką,
> > > jaką jestem, z moim samouwielbieniem jako sposobem na życie.Dlaczego
> > > chcesz mnie za wszelką cenę nagiąć do swoich kanonów?
> > > :-)
>
> > Czy wyrazenie przez kogos opinii uwazasz za naginanie do jakichs
> > kanonow? Naprawde tak uwazasz? Szczerze?
>
> Czy nie zauważyłaś, Fra, że parafrazuję Medeę? To ona twierdzi, że
> właśnie ja chcę wszystkich przekonać, nagiąć itp, a przecież ja tylko
> wyrażam swoje, swoje i tylko swoje opinie :-D
>
Moze nie doczytalam. Przepraszam :)
--
Pozdrawiam,
Fra
|