Data: 2010-02-20 11:56:46
Temat: Re: Kochajmy dewocjonalia.
Od: "sweet.graa`l'" <s...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał
>>>> Brat, wręcz odwrotnie. Kiedy rzym padnie, Europa się przewietrzy
>>>> i mózgi Europejczyków. Okaże się na ten przykład, że istnieją jacyś
>>>> Słowianie
>>>> i można zbudować coś zupełnie nowego i pięknego razem z muzułmanami.
>>>
>>> A znasz muzułmanów? Ja miałem wątpliwe szczęście poznać. Wrocławska
>>> ummah
>>> jest do d..., to banda politykierów z kahve-hane zbierających pod
>>> pretekstem religii szmal na działania dywersyjne i zbrojne.
>> ==
>> Brat, znam muzułmanów, ponieważ znam siebie.
>> A skoro po naszej stronie jest ktoś, kto sprzyja sercem islamowi,
>> po tamtej stronie muszą być też tacy humaniści, którzy sprzyjają
>> ludziom bez względu na wyznanie. Trzeba ich tylko odnaleźć
>> i zawrzeć bardziej realną przyjaźń.:o)
>
> Zgoda. Znam muzułmanów- wielu jest ok. Jak nas sobie podporządkują,
> wyrżną, narzucą szariat, wtedy sami trochę się zeuropeizują- i zanczną
> sami domagać się praw dla nas. Wtedy może nawet będziemy mieli serdeczny
> sojusz- kto wie?
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron
==
Brat, dlaczego tak pesymistycznie ?
Owszem, jest takie prawdopodobieństwo i to duże,
ale czy nie jest tak, że nisko postawiona poprzeczka
nie pociąga wyzwaniem ? :o)
To, co się dzieje, jest wyzwaniem dla humanizmu.
Możemy temu sprostać, szukając dobrych dróg, a możemy
trzymać się utartych dróg i zginąć w marazmie i nowych wojnach.
zdarBrat
|