Data: 2005-04-06 10:28:09
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <4...@4...com>,
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote:
> Nie kazdy, zgadzam sie, jak najbardziej, ale tzw kultura pracy w
> godz 9-17 jest rozpanoszona po swiecie i rzadko kiedy mozna jesc
> obiad w godz ok 13.30-14.
Tak, jednak chodziło mi o to, że nie każdy będzie wiedział o co chodzi z
"high tea". Wielu będzie jednak oczekiwało wieczorem normalnej ciepłej
kolacji.
> Za to dziadek mojego meza byl z epoki, kiedy jadl trzy
> gotowane/na goraco posilki dziennie!!
>
> Kolacja kolacji nierowna!
>
> A odwrotnie, za kazdym razem, jak jezdzzilam z jakimis Polakami
> jako tlumacz po Wlk Brytanii to mowili , ze wszystko bylo
> swietne, tylko nie mogli juz wytrzymac tego, ze musieli wpychac
> grzanki z marmolada pomaranczowa na sniadanie (i ani grama sera
> zoltego. Albo bialego).
No sama widzisz. A zauważ, że śniadanie to nie jest posiłek którym się
gości podejmuje i myśli, żeby nim gościowi dogodzić.
Jednak dziwię się, że komuś nie wystarczało, czy nie odpowiadało
angielskie śniadanie. Mieli przecież jajecznicę na boczku, kiełbaski,
pomidory na gorąco, owsiankę czy też płatki z mlekiem i mogli wybierać.
Anglia to ne Francja.
Władysław
|