Data: 2006-12-16 02:03:33
Temat: Re: Kompleksy
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
spentajaza () wrote:
>>>>>> Toś ubogi w wierze co do intencji jej Boga.
>>>>> A co Bóg miał na celu, szpecąc twarz dziewczynie,
>>>>> wiesz, czy tylko wierzysz w to, co mówi arcykapłan ?
>>>> Trzeba być cierpliwym, żeby wiedzieć.
>>> A Ty już wiesz, czy dopiero czekasz
>>> zgodnie z zaleceniami swojego guru ?
>> Czekam i zalecam czekanie. Zapewne jakiś mój "guru" jest, ale nie
>> potrafiłbym go traz wskazać palcem, jako jedynego. Zazwyczaj są to
>> mądrzy i uznani nie tylko przeze mnie znawcy wielokierunkowych
>> zależności przyczynowo-skutkowych. :)
> A mógłbyś wskazać choć z jednego ?
> Tylko nie De Mellooon..., plizzz :o)
Ja wiem?.. Mogę nawet dwóch. Moja Babcia albo Steve Covey... :)
>>>> Wierzę, że wszystko ma swój cel.
>>> Owszem, Słońce ma cel się wypalić...,
>>> a życie zagryźć konkurencję i opanować
>>> nowe siedliska...
>> Ale jak skomplikowanie i ciekawie zagryza i opanowywuje.
> Zgoda. :o)
>> A oprócz
>> zębów i oręża ma jeszcze o wiele więcej innych narzędzi do
>> realizacji szlachetniejszych dążeń.
> Mechanika Kosmosu posiada szlachetne dażenia ?
Chcesz swoje zadowolenie z egzystencji uzależniać od makro odległości?
Nie zdążysz! :D
> I może jeszcze Natura objawia to w ewolucji stepOWYCH
> DRAPIEŻNIKÓW ?
> Widzę jeszcze daleka droga przed Tobą, brat...
> i wiele rozczarowań :o)
Dziękuję :) Bez tego bym zczezł....
> Ok., podpowiem, nasza ciotka Natura to jest bezduszna,
> blaszana kurwa :o) Mojżesz se uderzyć w jej blache
> i posłuchać, jak bębni-dudni, o ile masz uszy
> do słuchania, brat...
Jesteś pewiem, że Natura oddaje się za materialne czy abstrakcyjne
dobra? Komu?
Ciekaw też jestem skąd płynie ta muzyka, którą słyszę. Wcale nie
przypomina dudnienia w blachę.
> I jeszcze nas pedzi do roboty,czego już
> w żaden sposób nie potrafię jej wybaczyć,
> zwłaszcza przy obecnym stanie nauki i techniki.
Może dobrze jest coś jej dać, zamiast tylko od niej brać i narzekać,
że za mało?
>> Dowodem Twoje istnienie, bo nie wyprowadziłeś
>> się przecież z niego. Musi nie być tak źle. Jeszcze jakbyś odzyskał
>> wzrok i wykorzystał resztę zmysłów lepiej.... Zacznij od sprawienia
>> sobie innych okularów.
> Mnie chcesz zakładać okulary ?
> A przez jakie okulary widać Trójcę,
> co, brat ?
Pewnie to zależy od stopnia ułomności wzroku. Specjalista zmierzy,
doradzi....
>>>> Doświadczyłem tego podobnie jak każdy, sądzę. Czyżbyś był
>>>> wyjątkiem?
>>> Czego konkretnie doświadczyłeś ?
>> Miałem na myśli rzeczy złe, okrutne, przygnębiajace, które z
>> perspektywy czasu przyszłego okazały się niezbędne dla rzeczy i
>> zjawisk, których zaistnienie warunkowały tamte właśnie złe
>> zdarzenia.
>> Naprawdę nie widzisz tego?
> Że ludobójstwo da się jakoś usprawiedliwić ?
> Sorry, ale nie widzę... takiej możliwości...
Pojęcie "ludobójstwo" zarezerwowane jest dla ludzi, którzy zabijają
ludzi.
>> Nie byłoby na świecie takich szlachetnych uczuć, jak współczucie,
>> gdyby nie było ludzkiego cierpienia. Choćby to.
> Pewny tego jesteś,
> że dobro nie może istnieć bez zła ?
Na sto procent.
> Owszem to jedna z teorii, ale nie jedyna.
> moim zdaniem Zło nie może być fundamentem Dobra,
> owszem Zło tak będzie zeznawać przed dowolnym sądem
> i dowolną duszą, że jest fundamentem istnienia dobra.
Logika tu rządzi. Niestety, przykro mi. To Twoje zdanie nie może mnie
zainteresować.
>>>>> A gdyby Bóg ze złości to uczynił ?
>>>> Jeśli jest Bóg, to jest zbyt mądry, żeby ulegać złości. Nie
>>>> przypisuję mu ludzkich cech z dolnej półki.
>>> A o którym Bogu mowa, o tym:
>>> Wj 12:29
>>> 29. O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu:
>>> od pierworodnego syna faraona, który siedzi na swym tronie,
>>> aż do pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu,
>>> a także wszelkie pierworodne z bydła.
>> Tak, Tego. To ludzki przekaz.
> To pozabijał czy nie ?
> I w czym ludzki prtzekaz fałszuje te sprawę ludobójstwa ?
Nie musi być fałszywy. Ludzki przekaz może nie do końca rozumieć
boskie działania.
Zapomniałeś, że skoro Bóg zabija, to również musi tworzyć życie.
>> Myślisz, że jesteś mądrzejszy od Niego i
>> lepiej wiesz, co powinien był zrobić wówczas?
> O Niego czyli od kogo ?
> Od tego,co pozabijał pierworodne Egiptu ?
Czasem udajesz głupca. Dlaczego?
> A Ty masz jakies wątpiwości, że to nie mógł
> być dobry Pan ? ja nie mam żadnych, owszem
> szukam go..., by go zabić... w ludzkich sercach.
> Tak mi dopomóż Ahuro Mazdo !
> Chyba że Ty też splamiłes się ludobójstem,
> to Ciebie też nie oszczędzę..., sorry...
Wydaje mi się, że wznosząc okrzyki gwałtownie machasz rękami i
wierzgasz nogami. To wygląda trochę głupio, wybacz...
>>>>> I jak odróżniasz dobry czyn od złego ?
>>>> Tego się całe życie uczę i uczyć nie przestanę, aż do śmierci. :)
>>> To skąd wiesz, kto do Ciebie mówi,
>>> dobry Bóg czy Szatan ?
>> Zastanawianie się nad tym poniekąd czyni ze mnie człowieka.
>> Fantastyczne jest to, że mogę to robić. Więcej na temat, czy dobrze
>> rozróżniałem, dowiem się na końcu drogi.
> Na końcu ?
> 1 Jn 4:1
> 1. Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi,
> ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu
> fałszywych proroków pojawiło się na świecie.
> (BT)
> Chcesz czekać na ostatnią chwilę ?
Widzę, że muszę powtórzyć kwestię:
">> Zastanawianie się nad tym poniekąd czyni ze mnie człowieka.
>> Fantastyczne jest to, że mogę to robić. Więcej na temat, czy dobrze
>> rozróżniałem, dowiem się na końcu drogi."
> A może ty Nie jesteś z tej parafii, co, brat ? :o)
No nie, w moim kościele Cię nie widzę.
--
pozdrawiam
michał
|