Data: 2002-07-17 09:11:48
Temat: Re: Komputer a ciąża
Od: "JoJo" <g...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:ah3aub$ei4$1@news2.ipartners.pl...
> > a jak się np. nie chciało miec okradzionego mieszkania z
> ukochanych rzeczy
> > materialnych to nie trza było drzwi na oścież otwartych
> zostawiać[...]
tamci mieli w nosie antykoncepcję jakąkolwiek a teraz mają pretensje do
dziecka, że pcha się na świat
nie wydaje ci się, ze tez kusili los i żądali żeby biologia dostosowała się
do nich sama?
> > ja wiem, że to nie jest znajoma Ani , ale skąd wiemy, ze w
> otoczeniu tamtej
> > dziewczyny nie ma kobiet z problemami?
>
> JoJo, wybacz, ale przesadzasz.
a mnie sie nie wydaje, w końcu nie chodzi o to, ze kobicie kolor skarpetek
nie pasuje tylko o dosyc drażliwą sprawę, która powinna byc z wielorakich
względów załatwiona w gronie zamkniętym
wyśmiewasz się z osób np. po chemioterapii, ze są łyse?
nie sadzę, a przeciez nie wiesz, czy ktos z twojego otoczenia nie ma raka -
po prostu są pewne rzeczy, których ludzie na poziomie nie mówią i nie robią
> Inna sprawa, że akurat na _ten_ temat to ja bym się w ogóle
> specjalnie nie rozwodziła, ale to ze względu na poszanowanie
> prywatności własnej i innych.
no właśnie
>Szczerze mówiąć, gdyby któraś z
> koleżanek oświadczyła mi, że jest w ciąży, ale nie chce tego
> dziecka, a w ogóle to wpadka była, to poczułabym się trochę
> dziwnie (nie chodzi mi tu o wypłakanie w sytuacji kryzysowej, bo
> rękawem zawsze służę, ale o taką towarzyską konwersację).
sama pomagałam znajomej, która usuwała ciążę - nikogo przy niej nie było i
nie wpadło mi do głowy, zeby odmówić pomocy bo ja moralnie nie
zgadzam/zgadzam się z jej decyzją
> > aż mi się jawi taka scenka - dziewczyna płacze, ze poroniła a
> ta druga
> > twierdzi, ze z niej szczęściara i ona też tak chce
>
> E no, _takich_ to chyba nie ma na świecie?
ostatnio: ja- potrzebowałam pilnie pieniędzy na badanie dziecka (
podejrzewane było najgorsze i w razie czego liczył się czas)
znajoma - no, biedna jestes , ale ja tez bo nie mam pieniedzy na wczasy
zagraniczne
sama sobie skomentuj:)
[...]> > i nie żądać współczucia od świata, że na sprzet im nie
> wystarczyło
>
> No tak, żądanie współczucia byłoby zdecydowanie nie na miejscu.
dokładnie, a tak ja rozumiem żale tej panienki
> > [...]nie mamy pieniędzy , bo drugi samochód wymaga przeglądu,
> mamy
> > zaplanowane kupno kina domowego a to wazniejsze i w końcu
> dzieciak nie umrze
> > jak będzie we Wrocławiu[...]
>
> IMHO chore. Ale to jednak nie to samo.
jasne, ze nie bo to jest dalszy ciąg życia niechcianego dziecka w rodzince
dosć zamoznej , dla której wazniejsze jest posiadanie majtek z odpowiednio
firmowa metką niz potrzeby chorujacego dziecka
mam poważne obawy, że oplotkowywana panienka wcale nie lepszym rodzicem
będzie
tacy ludzie naprawdę nie powinni być rodzicami
pozdr.Joanna
|