In article <di0774$1kvo$1@news2.ipartners.pl>,
"Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> wrote:

> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" :
>
> > > To im bardzo
> > > przeszkadza w zajęciach, które prowadzę bo zamiast się skupić na meritum
> > > musze ich uczyć podstaw Excela.
> > >
> > To w końcu im przeszkadza czy Tobie? ;)
> >
>
> No wiesz, oni to muszą opanować na zaliczenie, więc chyba bardziej im.
>
Nie rozumiem. Jak któryś użyje kartki i kalkulatora, to nie zaliczy?

> > Podstawy Excela powinni mieć? A jak Tobie przyjdzie do głowy używać
> > Lotusa, to szkoła ma zmienić program?
>
> Źle to ujęłam - nie chodzi mi konkretnie o Excela, bo równie dobrze mógłby
> to być np. Open Office. Chodzi generalnie o zasady posługiwania się arkuszem
> kalkulacyjnym - wpisywanie formuł, kopiowanie, obliczenia rekurencyjne itd.
>
A. Pod tym to ja wszystkimi czteremma łapkami.

> I dlatego uważam ze dzieci tak mnie wiecej od początku szkoły powinny mieć w
> domu dostęp do komputera. A jak nie mają możliwości w domu to w świetlicy
> szkolnej, bibliotece czy gdzie indziej przynajmniej po 2-3 godz. tygodniowo.
> Zauważ ze wszelkie świetlice środowiskowe starają sie dzieciom które tam
> przychodzą zapewnić dostęp do komputera. Choćby w celu grania, ale to granie
> też czegoś uczy, choćby posługiwania się myszką.
>
Żadne choćby. Dostęp do komputera wyłącznie w celu grania jest wart tyle
samo, co ćwiczenie posługiwania się pilotem od telewizora.

> Człowiekowi bez znajomości podstaw obsługi komputera bardzo trudno teraz
> znaleźć pracę.
>
Iii tam. Znajomy murarz nie narzeka ;)

> Kumpel starał sie o pracę (na szeregowym stanowisku) w pewnym urzędzie.
> Jednym z 3 etapów konkursu (45 kandydatów na miejsce !) było zadanie aby
> rozwiązać pewien arkusz Excela.
>
Taaaa. I ja potem dostaję dwukolumnowe tabelki (tekst, liczba, bez
żadnych obliczeń) w postaci *.xls :-[
Ps. "Rozwiązać arkusz"?

--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.