Data: 2008-12-16 23:47:58
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 17 Dec 2008 00:40:39 +0100, Redart napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:17taator8jhe9$.15ls92io0uvcx$.dlg@40tude.net...
>
>> wuefistka w tymże też...) Nigdy nie miałam wobec tych osób zapędów
>> eksterminacyjnych, no nigdy. Ale może dlatego, że ludzie ci żyli skromnie,
>> nie manifestując swych skłonności, jako i heteroseksualni czynic powinni.
>> Więc dlatego atakuje, kiedy widze parade równości czy dwóch p... upsss,
>> homo, żądajacych ślubu w kościele czy adopcji...
> Ja nie widzę tu związku między Twoim doświadczeniem, a doświadczeniem tych
> ludzi i przejścia na poglądy 'nie-ślub, nie-adopcja'. Nie jest to pogląd
> podparty
> holistycznym wpółczuciem, patrzącym od wewnątrz nie tylko na dzieci,
> które sama wychowywałaś.
Ja widzę: gdyby te panie czy ten pan poszły do Kościoła żądać ślubu np.,
tobym raczej zaczęła im sie dziwić...
> Moi rodzice pracowali w domu dziecka i mam poglądy inne.
> Wszystko.
TEŻ jako studentka pracowałam jako wolontariuszka (nie tylko ja, żeby nie
było) w domu dziecka. Douczałam dzieci z matematyki :->
|