Data: 2017-09-30 18:36:15
Temat: Re: Koniec "wolności" w polskim internecie?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> XL pisze:
>> <j...@o...pl> wrote:
>>> W dniu piątek, 29 września 2017 23:26:30 UTC+2 użytkownik XL
>>> napisał:
>>>> <j...@o...pl> wrote:
>
>>>>> wiele, ikselkus, bardzo wiele dane mi było odczuć. także spoza
>>>>> skali człowieczej; stad wiele wiem.
>
>>>> Miłość matczyna przekracza te skalę - i tylko ona. Tzn. MOŻE
>>>> przekraczać w niektórych przypadkach. To, co matka potrafi
>>>> zrobić dla dziecka, może być AŻ zwierzęce - i właśnie to
>>>> przekracza ludzką skalę...
>
>>> nie, iksekus. to, co moze zrobic matka, nie wiem. wiem tylko jak
>>> begraniczna jest jej milosc.
>
>> Miarą miłości jest zdolność do poświęcenia swojego bytu dla dziecka
>> i do ataku w obronie dziecka.
>
> Jest miarą bezmyślnego uzależnienia. Cóż z tego, że poświęcisz swoje
> życie w obronie dziecka skoro ono pozostawione bez opieki i tak zginie?
>
>
>>> odnoszenie tego do zwierzat jest nieuprawnione;
>
>> Jak najbardziej uprawnione - vide wyżej.
>
> Przyznajesz więc sama, że jako kobieta nie wyrosłaś jeszcze ze świata
> zwierząt i myślisz macicą...
>
>
>>> to tylko ty (wy) tak mozecie uwazac; u dzikich zwierzat jest
>>> calkiem inaczej; tam nie mysli, sa tylko odruchy, calkowicie
>>> instynkstowne.
>
>> Człowiek nie zatracił wszystkich zwierzęcych instynktów i odruchów -
>> wystarczy spojrzeć na zachowania ludzi w sytuacjach zbiorowego
>> zagrożenia życia. A najbardziej widać to wtedy u matek - tzn. w ich
>> zachowaniach.
>
> Kobiety są uzależnione od dzieci i tego samego oczekują od dzieci. Nie
> potraficie spuścić dziecka z uwięzi zaborczej matczynej "miłości".
>
>
>>> moze niektore zwierzeta kochaja;
>>
>> Nie chodzi tu o miłość - miłość ludzka do pewnego momentu steruje
>> instynktami, ale od pewnego granicznego poziomu zagrożenia popuszcza
>> im cugli zupełnie, pozostawiając tylko instynkty - żeby działać
>> skuteczniej, trzeba wyłączyć myślenie=konwenanse+opory+uczucia. Tak
>> działa matka ratując dziecko. Poświęci siebie i innych. Jak zwierzę.
>
> I wykańcza dziecko psychicznie ale juz nie jak zwierzę lecz jak
> nieświadoma samica.
Pier...sz.
>
>
>>> nie wiem. wie, ze ani wilk, ani waz nie kocha; to uczucie jest im
>>> calkowicie nieznane.
>
>> Nie rozumiesz mnie, ale po prostu nie możesz :-)
>
> To mu to wyjasnij. Albo mnie - ja zrozumiem. :-)
>
>
Ty? Nie.
--
XL
|