Data: 2002-10-15 13:48:41
Temat: Re: Kotlet po walijsku
Od: g...@a...net (Gosia Jurczyszyn)
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> >Schab rozbijamy na cieniutki płatek. kładziemy na niego liŚĺ kapusty
> >włoskiej lub sałaty na to ryba wźdzona i zawijamy.
> >Wszystko smaŔymy
----------
Robilam kiedys cos podobnego, choc teraz jest bardziej skomplikowane
(bo tak po prostu to ja nie umiem) i wedzona ryba NIE. Strasznie sie to
rybne robi, tak rybne, ze moj w kilka miesiecy po doswiadczeniu lazi po
kuchni, zerka podejrzliwie w garki i pyta: ale ryby nie dodalas?
Rybe dodalas tymczasem juz pare razy, ale chytrzej, gotowana:))) Wyszlo
dobre, zwlaszcza w sosie pomaranczowym. Zawijalam tak i indyka i
wolowine i wieprzowine tez, bo ja w ogole lubie roladki produkowac:)))
Ostatnio zawijam te rybe w procesie wysoce skomplikowanym:))) Otoz,
posiadajac juz rybe, zazwyczaj fileta w kostce gotowanego, bo
najlatwiej, dziubie ja widelcem na drobne. Biore czosneczek, tak ze
trzy zeby, kilka lych ketchupu i przecieru pomidorowego (ketchupu dwa
razy tyle co przecieru), oleju nieco i ucieram, potem dokladam
podziubana rybe, a jak mam dzien na szalenstwa, to jeszcze zoltego
serka startego drobno dokladam. Na rozbite miesko klade lisc kapustki
(albo i nie...),
potem smaruje rzecz pasta rybna, zawijam, spinam albo wiaze, rumienie
na patelni. Potem dodaje do tego posiekana cebulke, podlewam sokiem
pomaranczowym i bulionem, w proporcjach pol na pol, dusze przynajmniej
20 minut. Potem wyciagam roladki, wkladam w sosik pocwiartkowana
pomaranczke, albo dwie, albo i trzy i wiecej, zalezy, ile papusnego
zrobilam i ile sosu mam, pomidorki w cwiarteczkach, estragonuje,
doprawiam, wrzucam na chwile roladki jeszcze, coby cieple byly i daje.
Zjadaja, lubia, ryby jeszcze nie wykryli:))))
Troche odbieglam od oryginalu...:)))
Gosia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|