Data: 2005-08-02 07:52:50
Temat: Re: Kotlety z mięsa jak robic?
Od: "Margola" <m...@s...precz.kafeteria.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz K. Ladziak" <l...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
news:42ee98d7.16406030@news.tpi.pl...
> On Mon, 1 Aug 2005 10:41:09 +0200, "Margola"
> <m...@s...precz.kafeteria.pl> wrote:
>
>
>>Poszerzę Ci wyobraźnię. NIGDY nie próbuję. Tak mam. I nikt się nie skarżył
>>;) Niezawodna intuicja.
>
> Ja rowniez wspolczuje jedzacym... Chcesz koniecznie dostarczyc dowodu
> na to ze kobiety nie nadaja sie do gotowania? Takie masz
> antyfeministyczne poglady czy co? NIE DA sie gotowac bez probowania -
> nie ma normy na czosnek, pieprz, papryke, mieso i pare innych
> istotnych skladnikow - nie da sie po aptekarsku odwazyc i trafic,
> musiala bys miec spore labolatorium z chromatografem gazowym i
> cieczowym a takze kompletem wzorcow zeby bez probowania zawsze trafiac
> tak samo...
Błagam, nie wmawiaj mi, że mężczyźni gotujący zawsze trafiają tak samo, to
dowód na brak wyobraźni i paniczny lęk przed porażką, meżczyźni mają dość
nerwic, żeby sobie jeszcze mieli zaprzątać głowę.
Odważam i odmierzam tylko przy ciastach, a i to pi razy drzwi. Po prostu
mam wyczucie (zapach, konsystencja, kolor - to też gra rolę) - nie zaliczam
wpadek. Chyba, że przypalę albo nie dopiekę :)
NIenawidzę, jak ktoś wkłada w potrawę wielokrotnie oblizywaną łyżkę, bo
"próbuje". Obrzydliwstwo.
Margola
|