Data: 2013-07-13 22:25:41
Temat: Re: Kowalem swego losu...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 13 Jul 2013 21:38:19 +0200, Stokrotka napisał(a):
> To nie jest tak prosto Ikselciu.
> Coś tam z tego jest prawdą. Nasze geny pewnie zmieniają się w ciągu naszego
> życia .
> Ale jak komuś spadła na głowę bomba gdy spał rano 1 wżeśnia 1939,
> to jednak on nie był kowalem swojego losu, Nie miał na to wpływu.
> Na nasze życie kolosalny wpływ ma nasze dzieciństwo: jedzenie, warunki,
> psyhologia.
> To jest zależne w pełni od dorosłyh. Wpływ dziecka jest marginalny.
Nie sądź po sobie...
> I co może napiszesz, że 10 latek jest kowalem swojego losu?
Nawet młodszy - i nie tylko swego. Jak już pisałam - nie sądź po sobie.
http://tiny.pl/h6jmh
http://tiny.pl/h6jxb
http://tiny.pl/h6jxz
http://tiny.pl/h6jx3
http://tiny.pl/h6jmq
http://tiny.pl/h6jmm
--
XL "Czarnecki Marek, Onyszkiewicz, Piskorski, Staniszewska,
Wielowieyski, Buzek, Chmielewski, Gacek, Jałowiecki, Lewandowski, Olbrycht,
Protasiewicz, Saryusz-Wolski, Siekierski, Zaleski, Zwiefka, Geringer de
Oedenberg, Grabowska, Liberadzki, Masiel, Sonik, Gierek"
http://www.bibula.com/?p=8428
|