Data: 2000-05-18 18:06:34
Temat: Re: Krowki?
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kompletenie bez sarkazmu, tylko mi sie zebralo na takie dywagacje na temat
zycia tu, zycia tam, wyborow, granic, ale na szczescie dzieki internetowi
jestem w stanie uczestniczyc choc troche w tej swojskosci.
Magdalena
Lilly was here wrote:
> > Bardzo milo sie czyta Twoje listy.
>
> Miło z sarakzem czy bez to było napisane ?:)
>
> > Gdy przeczytalam powyzsze zdanie, to troche mnie cofnelo.
>
> Czyli jednak z sarkazmem ?
>
> > Jak to juz jest, ze my o sobie mamy zawsze zupelnie inne pojecie, niz
> ludzie widzacy nas z
> > zewnatrz. "przebywa na stale za granica...." czy tak? ale ja przeciez
> czuje, ze
> > mieszkam wewnatrz wlasnego kraju, wiec jak to jest z tymi granicami?
> mieszkam
> > tu dluzej, niz polowe swojego zycia i nigdy bym sie nie zamienila, tylko
> tu
> > czuje sie, jak u siebie. Gdy wracam z Europy, zawsze mam to poczucie ulgi,
> ze
> > juz na wlasnym, juz w domu.
> > A jednak dla wielu na zawsze bede ta, ktora "przebywa na stale za
> granica", jak
> > gdyby na wieki poza obrebem swojskosci.
>
> Dlaczego aż tak ? Czy to przebywanie zabrzmiał jak zarzut, czy coś
> negatywnego ???
> Napisałem to w kontekście, że znasz język i mogłaś spokojnie szybko odpisać
> na krowki ;) i że lista z pl na początku nie oznacza że jest tylko dla
> plaków ;))))
>
> Lilly was here
|