Data: 2018-03-08 08:31:20
Temat: Re: Ktoś coś sobie ozonuje?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pan Marcin Debowski napisał:
>> Jedzenie? mieszkanie? buty? wodę?
>> To naprawdę działa?
>> Moda taka tylko, czy sensowne działanie?
>
> To działa i zawsze działało, ale obecnie jest na to moda (bo generatory
> potaniały) i ludzie trochę przesadzają. Należy pamietac, że ozon nie
> jest czymś fajnym o czym świadczy jego obecność w parametrach
> zanieczyszczeń powietrza.
O modzie można było mówić jakieś czterdzieści lat temu, wtedy być może
rzeczywiście była. Generator ozonu do pracy ciągłej, żeby czuć było
lekki ale wyraźny i świeży zapach jak po burzy -- czemu nie. To był
po prostu miły zapach (też go lubię), a nie substancja szkodliwa
w każdym stężeniu, co stwierdzono dopiero później.
> Wiec mozna np. odsmordzic powietrze, lub odpleśniać ściany, ale nie
> wolno w tym pomieszczeniu przebywac jak generator chodzi. Trzeba je
> tez potem dobrze wywietrzyć albo odczekac kilka godzin.
Miłą cechą ozonu jest to, że jest wyczuwalny w najmniejszym stężeniu.
Nie może się przyczaić i zaszkodzić komuś znienacka. Ponadto jest
bezwzględnie nietrwały, nie kumuluje się, znika bez śladu po krótkim
czasie.
> Nalezy tez pamiętac, że jak sie będzie uzywało regularnie i w
> podwyższonych stęzeniach to takie rzeczy jak ubrania, zasłony,
> pewnie nawet tapicerka, zaczną się w końcu rozpadać, kolory
> blednać itp.
Zmiany kolorów zachodzą bardzo szybko, już po pierwszym użyciu, jeśli
barwnik jest podatny na działanie utleniacza.
--
Jarek
|