Data: 2006-05-19 10:37:59
Temat: Re: Kuna
Od: "ewa" <m...@l...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Panslavista"
> A żartowniś był, podchodził kobiety od tyłu, opuszczał głowę i wjeżdzał
> między nogi, wtedy podnosił głowę do góry unosząc ją na szyi, trzeba było
> podbiegać i łapać, aby spadając nie zrobiła sobie krzywdy. A on zadowolony
> śmiał się. Nie spotkał się ze złością, mimo przestrachu.
typowy numer wszystkich dogów. :-)))
Moja jeszcze jak komuś chce zrobić numer to zarzuca mu łapy na ramiona. Z
zaskoczenia. :-)))
Kilku dużych facetów w ten sposób przywrociła do pozycji siedzącej.
--
ewa
|