Data: 2005-09-21 08:08:54
Temat: Re: Kurzajki
Od: "Sylvja" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:dgqrh3$2jmv$1@news2.ipartners.pl...
> Zauważyłam u swojego 14-latka kilka kurzajek na ręce.
> Sama w jego wieku miałam kilka (zaraziłam się pewnie od koleżanki z
> ławki).
> Wtedy ponad 30 lat temu "wypalało" się je u kosmetyczki, co bylo bardzo
> bolesne, a niektóre i tak odrastały.
> Czy teraz są jakieś inne prostsze i skuteczniejsze metody ?
Mojemu TŻ-towi pomógł Brodacid. Stosował go ponad m-c czasu.
Było to jakieś pół roku temu i do tej pory nie ma śladu po kurzajce.
Ja swego czasu też miałam na małym palcu u dłoni. A że nie lubię
strasznie jak coś mi 'odstaje' od ciała ;-) to ją sobie cały czas
dłubałam. A jak po kąpieli skóra była miękka to tą kurzajkę podcinałam
cążkami. No i ją w końcu sobie wycięłam całkiem. Skutecznie.
--
Pozdrawiam
Sylwia, Piotruś (3.01.2001) i Maciuś (~ 5.12.2005)
|