Data: 2001-08-07 14:29:05
Temat: Re: LISTA HORROROWYCH HITÓW NA TALERZU: Labskaus
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > o ile w tym jeszcze buraki były, to nazywa się to Lapskaus i smakuje
> > wtedy i tylko wtedy, gdy jest świeżo przyrządzone przez kogoś, do kogo
> > masz zaufanie. Inaczej wychodzi z tego podobizna bigosu restauracji
> > kategorii V, czyli recycling inaczej zwane boskim żarciem. Jeden pan bóg
> > wie, co tam do garnka wpadło.
> Mogły być i buraki, bo miało kolor różowawy. Tak też myślałam, że w wersji
> domowej się może i nadaje do jedzenia. Masz może na toto przepis?
recepta na skróty: püree ziemniaczane do tego trochę masła ewentualnie
rosołu (ale nie za ciapciato rozrobić). Do tego pokrojony spam, czyli
swinskaja tuczonka z puszki. Mięsko na kwaśno jest lepsze, albo jakaś
kiełbasa. Mięsko w kostkę pokroić i z cebulą w maśle podsmażyć. Do tego
ogórki kiszone w kawałki i wszystko wymieszać z ziemniakami. Do tego
dodaje się też śledzia w kawałkach (nie trzeba). Serwować z plasterkami
buraczków kiszonych (lub w occie) i jajkiem sadzonym. Tak jak to powyżej
opisane, to ja lubię (bez spamu, ale z innym mięsem, mogą być resztki
pieczeni). Ludzi mieszających toto z ćwikłą przed podaniem na stół
należy przeciągnąć pod kilem.
aha, oficjalna nazwa niemiecka, to Labskaus, z akcentem na oba a.
> > też nieczęsto, ale na uczelni o 2:30 rano nic się nie dostanie, a na coś
> > z knajpy dienieg niet...
> ...zwłaszcza, że knajpy o tej porze zamknięte ;-)
noo, nie w Berlinie ;-)) Tutaj wiele knajp zamyka o 10:00. A śniadanie
od 16:00 ;-))
Waldek
|