Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Laickie pytanie do ludzi mądrych
Date: 25 Mar 2004 10:07:05 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 64
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <c3qcnj$3fb$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1080205625 25403 213.180.130.18 (25 Mar 2004 09:07:05
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Mar 2004 09:07:05 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 153.19.68.214, 192.168.243.41
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:262888
Ukryj nagłówki
Odp. na
news:c3qcnj$3fb$1@news.lublin.pl
Gdzieś już chyba pisałem na tej grupie, że widziałem wyniki
badań porównujęcych badania inteligencji (Raven) i neurotyzmu
(Eysenck) na kilku równoległych rocznikach studiów .
W badaniach tych porównujących
filologię polską,kilka pedagogik, filologie "obcojęzyczne"
matematykę i fizykę okazało się, że średnia inteligencja'
psychologów zbliżona była do tej jaką miały
nauki ścisłe, i najwyższa spośród kierunków humanistycznych.
Niestety na tym kończą się dobre wiadomości ponieważ
poziom neurotyzmu w skali Eysencka był najwyższy pośród
wszystkich badanych kierunków.
Badania te prowadzono na początku pierwszego roku
co zmniejszało wpływ zmiennych związanych z przekazywaną
na danym kierunku wiedzą.
Badania te sugerują więc, że dwoje ludzi mieszkających nad
Babcią będzie zapewne się kłócić, lecz że kłótnie te
prowadzone będą zapewne na wysokim poziomie intelektualnym.
Za tzw. "moich czasów" podczas studiów osoby
prezentujące ewidentną psychopatologię,
różnymi nieformalnymi metodami
zniechęcane byly do wybierania kierunków klinicznych
a że miejsc było mało, w mojej grupie znalazła się
tylko jedna taka osoba. Osoba ta obecnie pracuje w szpitalu
ogólnym i ma dobrą opinię, choć początki miała trudne.
Mechanizm ten może zawodzić obecnie wobec faktu
wzrostu liczebności roczników psychologicznych
na szeregu uczelni.
Dalsze kształcenie się, kształcenie podyplomowe
może dotyczyć uzyskania uprawnień do prowadzenia
psychoterapii, wiąże się ono z pracą pod stałą
tzw. "superwizją" doświadczonego terapeuty
i jest zapewne mechanizmem odsiewającym osoby, które
mogą potencjalnie szkodzić pacjentom.
Zwykle oznacza oznacza to spędzenie
kilkuset godzin na własnej terapii i nie sądzę aby
osoba która dostaje uprawnienia mogła być
jakoś specjalnie zaburzona.
Mam też przekonanie, że najgroźniejsza dla pacjentów
jest nierozwiązana patologia terapeuty.
Z kolei osoba, która RZECZYWIŚCIE i DO KOŃCA
przejdze doświadczenie rozwiązania i pokonania
własnych problemów, może być skuteczniejsza
niż osoba która żadnych problemów nigdy nie miała.
Dysponuje bowiem unikatową wiedzą i strategiami
radzenia sobie z problemem, lepiej rozumie pacjentów,
posiada wreszcie
głębokie przekonanie o możliwości wyleczenia.
Same studia psychologiczne nie dają jednak takiej możliwości.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|