Data: 2004-03-25 13:31:04
Temat: Re: Laickie pytanie do ludzi mądrych
Od: "Agnieszka" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c3ul47$696$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No wiesz, ja nie psycholog (choć kiedyś chciałam) ale zwłaszcza od
> psychologów (a także innych ludzi świadomych) człowiek spodziewa się
> bardziej konstruktywnego sposobu porozumiewania się lub.. rozstania się
bez
> konieczności urządzania karczemnych awantur :).
> Temu przecież powinna służyć wiedza o psychice ludzkiej, którą zdobywa się
> na uczelniach?
> Może więc wiedza słaba albo pozorna?
>
> Co wobec tego mają zrobić ci, którzy muszą poruszać się w problemach życia
> codziennego wyłącznie intuicyjnie?
> Może powinni być w ogóle zwolnieni z odpowiedzialności za zakłócanie
spokoju
> sąsiadom i urządzanie piekiełka domowego? ;)
>
> A może, gdy słuchają awantur dochodzących z mieszkania psychologów, mogą
> poczuć, że im tym bardziej wolno?
>
> A może mogą poczuć się lepsi od nich Umysłowo, jak Babcia Mariana? :)
(przy
> okazji pozdrowienia dla Babci - wypiję zdrówko!).
>
> E.
>
Skupiłam sie raczej na przyczynacha nie ocenie skutków.
Nie potrafię zreszta jednoznacznie ocenić czy kłótnie sa złe czy dobre dla
związku. To bardzo indywidualna sprawa.
Ale zakłócanie spokoju innym - masz racje nie powinno być usprawiedliwiane.
|