Data: 2013-01-16 19:01:07
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 09:53:55 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> Każde społeczeńśtwo istniejąc wieki wykształciło swoje mechanizmy- które
> pozwalają mu istnieć. Dzięki nim istnieje więc wspólnota- która sprawia, że
> członkowie społeczeństwa tego mają ze sobą wiele wspólnego, istnieje
> solidaryzm, więzi społeczne. Już Konfucjusz uczył, że aby podbić dany naród-
> należy te więzi pozrywać. Ośmieszać bohaterów, tradycje, obyczaje. W końcu
> sami zaczynają się śmiać z nich- i wtedy nie są już społeczeństwem- tylko
> grupą szarej masy, która można ukształtować na niewolników
Chiron, prawie o tobie zapomniałem, a nie mogło przecież zabraknąć wątku
bogobojno-ojczyźnianego, czyli:
"Rozdziobiąnas kruki i wrony... oraz żydy i masony"
A na poważnie: Co ma piernik do wiatraka? Na dzieciach jest dyskusja o "aktach
tetycznych", czyli m.in. wynikających z tradycji. Aktów nie wymagających tłumaczenia,
"uświęconych" wieloletnim stosowaniem. Ale to nie znaczy, że nie można ich
krytykować, próbować zmienić, czy się nad nimi zastanowić.
IMO raczej stosowanie ich "za wszelką cenę" i wbrew wszystkiemu raczej im na dobre
nie wychodzi... a tak niestety odbieram twoją wypowiedź.
Stalker, nadal uważam, że nie można traktować świąt jako "magicznego wytrychu" i nie
można mieć ciasteczka i zjeść ciasteczko - czyli mieć spokojne święta i rozwiązywać
przy wigilijnym stole problemy. I nie ma to nic wspólnego z Unią, masonami i żydami
:-)
|