Data: 2001-02-20 20:06:12
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 19 Feb 2001 13:27:58 +0100, Michal Malaczek wrote:
>Tylko, ze trudno jest udowodnic, ze uprawa jest wylacznie na wlasny uzytek,
>podobnie, jak posiadanie. Po to jest ta ustawa, zeby handlarze nie grali
>gliniarzom na nosie odpowiadajac z mina niewiniatka na zadane pytanie, ze
>maja narkotyki na uzytek wlasny.
>
>Masz jakies rozwiazanie?
tak, mam. już je nieraz tu przedstawiałem, także tobie.
a dzisiejsza ustawa jest bzdurą. narkotyki nadal można kupić bez większych
problemów (niektóre ceny tylko skoczyły). policja, żeby poprawić sobie
statystyki łapie drobne płotki - niezależnych (tzn. nie związanych w strukturze
przestepczej) podwórkowych dilerów oraz używających. a mafia i tak wie, komu
zapłacić by zapewnić sobie nietykalność. tak więc prawdziwi handlarze
rzeczywiście nie grają policji na nosie, tylko robią z nią interesy. a policja
gra na nosie nam wszystkim.
>> na pewno mniej ludzi sięga po heroinę, która w latach 70-tych była tam
>plagą.
>Skoro przestepstw zwiazanych z narkomania sie tam nie sciga, wiec dane
>rowniez moga nie byc dokladne.
kto powiedział, że się nie ściga? tolerancja dotyczy tylko miękkich narkotyków.
twarde są tępione tak jak w innych krajach.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
|