Data: 2001-02-21 20:00:51
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Od: n...@h...pl (Nina Liedtke)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 19 Feb 2001 14:55:26 +0100, "Michal Malaczek"
<k...@i...pw.edu.pl> wrote in article <96r8e4$gqa$1@news.tpi.pl>:
>
> Użytkownik Nina Liedtke <n...@h...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:
> > To tak w kwestii formalnej... Bo co do meritum, zgadzam się z
> > pragmatyczną argumentacją Emesa. Prohibicja nie działa, a zatem nie ma
> > sensu. Jestem za legalizacją *wszystkich* narkotyków, likwidacją policji
> > antynarkotykowej
>
> Jesli zalatwimy sprawe w ten sposob...
>
> > i wykorzystaniem zaoszczędzonych pieniędzy na skuteczne
> > działania (oświata, antyreklama, getta dla narkomanów).
>
> ...to w gettach bedzie musiala zyc wieksza czesc spoleczenstwa.
Getta dla *narkomanów* - nie dla każdego, kto kiedykolwiek spróbował
narkotyków. Dla degeneratów, których już nikt nie chce - rodzina,
znajomi - i którzy nie mają środków do życia, więc szwendają się po
dworcach itp. miejscach, żebrzą, kradną itd. Uważam, że należy ich
zagnać do getta i niech tam zdychają - a nie pochylać się nad nimi z
troską, odtruwać w szpitalach (w których często zwykli ludzie nie mogą
otrzymać należnej opieki), tuczyć w więzieniach, rehabilitować itd. - a
to wszystko na koszt podatników.
BTW do takich gett obowiązkowo powinny być wożone dzieciaki ze szkół,
żeby na własne oczy zobaczyły, jak wygląda narkoman. Terapia szokowa. Bo
w straszenie i umoralniające pogadanki to ja nie wierzę.
> Wnioskuje to z popularnosci alkoholu, ktory jest jak najbardziej legalny.
> A po legalizacji narkotykow odsetek spoleczenstwa pijacego bedzie mial
> przelozenie na odsetek bioracych.
Czemu tak myślisz? Uważasz, że większość ludzi nie używa narkotyków
tylko dlatego, że są trudno dostępne? Poza tym zauważ, że wprawdzie
większość ludzi pije alkohol, ale jedynie niewielki margines to
alkoholicy.
> PS. Jednak jest w tym troche racji. Izolacja narkomantow moze byc bardzo
> ciekawym i dobrym straszakiem.
Life is brutal. Noże można kupić w sklepie, pociągi jeżdżą po torach,
samochody po ulicach, w rurach płynie gaz, w kablach prąd...
Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku. Trzeba po prostu nauczyć
dzieciaki ostrożności, a nie próbować zapewnić im bezpieczeństwo przez
(teoretyczny) brak dostępu do narkotyków.
Powtórzę jeszcze raz to, co napisał Emes i w czym tkwi cholerna,
gorzka, niezaprzeczalna prawda: prohibicja nie działa. Mimo wszystkich
zakazów, mimo wyroków - ludzie wciąż stają się narkomanami i umierają.
Po co więc brnąć w tę ślepą uliczkę?
Nina
--
__ __) + | ' Antonina Liedtke <n...@h...pl> ' '
(, /| / ' -= * =- . http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ + | '
/ | / * _ _ | . -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- ' -= * =-
) / |/_(_/ )_(_(_ ' "Diamonds are a girl's best friend" | .
(_/ ' -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- -=*=- .
|