Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!not-for-mail
From: "Marek Dlugosz" <u...@r...please>
Newsgroups: pl.soc.uzaleznienia
Subject: Re: Lekoman
Date: Wed, 19 Jun 2002 17:23:02 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 50
Approved: p...@t...eu.org
Message-ID: <aeq7lc$6gn$1@news.tpi.pl>
References: <aeo3du$ip3$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Marek Dlugosz" <m...@p...com>
NNTP-Posting-Host: fargo.intranet
X-Trace: fargo.cgs.pl 1024513710 21712 192.168.101.50 (19 Jun 2002 19:08:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@c...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Jun 2002 19:08:30 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Moder-Tool: $Id: pmoder.pike,v 1.10 2001/06/01 13:30:33 eloy Exp $
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-Moderator: l...@i...nom.pl
X-NNTP-Posting-Host: pc124.bielsko.cvx.ppp.tpnet.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.uzaleznienia:2661
Ukryj nagłówki
Witam!
Roman napisał:
:Przerwa w braniu trwala do dzis. Jestem na haju. Cholera, lubie to. Nie mam
:kobiety (mam syna, niezla prace). Mowia, ze mam dla niego zyc, ale nie
:potrafie. To znaczy bym potrafil ale...
:Pomozcie prosze,
To jest złe, ale to jest przyjemne. Lubisz to, ale wiesz, że cię to
zniszczy. Masz jeszcze do stracenia ... syna.
Przeczytaj list Lechoxa w wątku "potrzebna pomoc". Najistotniejsze w tym
liście to to, że trzeba stanąć w prawdzie - przyznać się przed sobą,
otoczeniem, że to jest silniejsze od ciebie. I nie traktuj tego jako
usprawiedliwienie do dalszego brania. Jeżeli weźmiesz - wiesz ile cię to
będzie kosztować, żeby z tego wyjść, a jeżeli wyjdziesz, to pokusy będziesz
miał większe i nie wszystkie szkody w twoim organizmie i psychice zostaną
naprawione w wyniku ewentualnej dalszej abstynencji.
To jest staczanie się. Już wiesz, jakie będą dalsze stacje, jeżeli nie
skorzystasz z szansy wyskoczenia teraz z tego pociągu. Z każdym dniem będzie
ci trudniej, z każdym nieodwracalne szkody większe.
No i co?
Dlaczego tak trudno pozbyć się nałogu, pomimo tak silnej motywacji? Bo
trzeba być na tyle pokornym, żeby walczyć pomiomo porażek, żeby nie
postanawiać poprawy, nie wyznaczać terminów, ale wykorzystywać każdą szansę
ucieczki (tak - nie strugaj bohatera, uciekaj) przed tym świństwem. Pokornie
omijać aptekę i nie patrzeć w tę stronę. Wyłapywać pierwsze symptomy ataku
chcicy i walczyć z tym. To nic, że walka wydaje się beznadziejna i zgóry
przegrana. Walcz!
Walczyłem beznadziejnie - i wygrałem. Zdarzyło się to dwa razy w moim życiu.
Jak to się stało? Bardzo prosto: Bóg się pysznym sprzeciwia, a pokornym
łaskę daje. Wyzwolenie przychodziło dopiero wtedy, kiedy moje własne siły i
sposoby zawiodły całkowicie. A więc - walcz. Chociażby po to, aby w końcu
wyczerpać wszystkie siły i pomysły, żeby w końcu dotarło do ciebie to
objawienie: "nie musisz już tego robić, jesteś wolny".
A jak będziesz wolny - podziękujesz Bogu, bo bedziesz wiedział na pewno, że
to nie była twoja zasługa.
Jer. 33:2-3
Tak mówi Pan, który uczynił ziemię, Pan, który ją stworzył i umocnił, Pan
jego imię. Wołaj do mnie, a odpowiem ci ...
Marek D.
|