Data: 2012-03-09 20:25:37
Temat: Re: List do A.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <4f527cbc$2$1218$65785112@news.neostrada.pl>,
k...@o...pl says...
> chyba nie bardzo wiem o co chodzi, może to jakie? szyfry... nie dla mnie ;)
Czuję się jak na psychoterapii, choć o ile wiem jest trochę
szkół robienia tejże i na dobrą sprawę nie wiem o co w niej
chodzi. ;>
Pozostanę zatem przy tym, że pewnego dnia o pewnej godzinie coś
mi nagle się połączyło w mózgownicy. "Sprawa niezałatwiona"
sprzed 7 [?] lat z przeczytanym kilka tygodni temu tekstem i
obejrzanym fragmentaryucznie filmem. Innymi słowy "oświeciło
mnie". Nierozwiązaną sprawą pozostaje to, dlaczego zapamiętałem
"sprawę niezałatwioną" sprzed 7 lat, ale rozważanie tego tematu
powoduje, że gmatwam temat.
I teraz wyobraź sobie - masz jakąś "sprawę niezałatwioną" zadaną
Ci mimochodem 7 lat temu. Nie masz do osoby zadającej prywatnych
kontaktów. Czy napisałabyś po 7 latach do tej osoby, mimo że nie
powinnaś [powody nieważne], że znalazłaś odpowiednią odpowiedź?
Pewnie nie - raz, że głupio, a dwa że ... [powody nieważne]. I
dlatego napisałem na grupie, bo co prawda napisać nie wolno, ale
gdzieś trzeba "wykrzyczeć" swoje "eureka". ;>
PF
|