Data: 2012-03-09 20:42:59
Temat: Re: List do A.
Od: Flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <jj0e3v$f75$1@inews.gazeta.pl>, p...@g...pl
says...
>
> Flyer pisze:
> > In article <jieea2$1rc$1@inews.gazeta.pl>, p...@g...pl
>
> >> W środę wypłatę biorę, weekend akurat odpada, więc proponuję w czwartek
> >> (ten czwartek) o 18.00 Merlin na Polach Mokotowskich - gdzie później -
> >> się zobaczy. Mile widziane osoby chcące napisać list do B,C,D,E,F. Do
> >> osób chcących napisać list do G i wyżej oddzwonimy ;)
> >
> > A ja biorę w piątek, i co my z tym zrobimy? ;>
>
> Najprościej będzie w środę pić za moje, w piątek za Twoje ;)
A tak na poważnie - nigdy nie byłem knajpiany. Nie powiem,
fajnie się z Wami piło, ale tak sam z siebie do knajp nie chodzę
[nawet po pracy], więc zanim pójdę gdzieś, muszę się z tematem
oswoić, zmotywować, wyrwać z bankomatu kasę, odłożyć błogie
nicnierobienie na inny termin itd. itd. Jak zwoływałem ludzi, to
byłem zmotywowany tym, że zwoływałem vel. inicjowałem.
Swoją drogą można by na ten temat nawet siakąś pracę mgr
napisać, bo zakładam, że osoby imprezujące z jakichś powodów nie
chcą przebywać w swoim miejscu zamieszkania albo mają problem z
wyłamywaniem się z grupy. Ot i cała tajemnica - masz wredną
małżonkę w domu i gromadę rozwrzeszczanych bachorów, mieszkasz
daleko od miejsca pracy, mieszkasz w zagrzybionej norze, nie
chcesz się wychylać - pijesz w knajpach - bo nie chcesz wracać
do domu.
PF
|