"dżdżownica" wrote:

> Nie bardzo rozumiem, co ma spisywanie list do prowokacji. Na różnych grupach
> istnieją listy stałych uczestników zamieszczane na www związanych z grupą.

Pokaz mi inna grupe, gdzie ktos dzieli listy uczestnikow na "emigrantow"
i innych.

> Nikt tego nie uważa za prowokację.

naprawde? jestem juz druga osoba, ktora tak uwaza - przeczytaj watek.

>To jakaś niezbyt przemyślane stanowienie.
> I temu stanowieniu podporządkowane są wywody udowadniające powyższe, a
> zamieszczone poniżej.

stanowienie? slowo "stanowienie" odnosi sie do aktow prawa, a nie do rozmowy.


> Ależ tu wiele jadu. Zaczynam wierzyć panu Stanisławowi o przykrym zębie
> czasu napoczynającym 50-letnie kobiety.


Od jadu to ty jestes specjalista. Zycze ci, zebys byl tak mlody, jak ja.


> O tu dalej w tym samym stylu. Parafrazując stary dowcip o teściowej, gdyby
> grzechotnik ugryzł Madame B. (nie mylić z Butterfly) to by się przekręcił


alez to dowcipne, no po prostu skrecam sie ze smiechu - poziom twojego
humoru zwala mnie z nog.


> Jak można to zinterpretować? No cóż, albo chore indywiduum jest silną
> osobowością, albo grupa nigdy nie istniała lub była zbiorem ludzi miałkich
> osobowościach i wykorzystując jakąś niszę polskiego Usenetu stworzyło tu
> prowincjonalny grajdołek, któremu imponują osoby określonego autoramentu
> umysłowego i kultury gulaszowej.
> dżdżownica


No to po co tracisz swoj cenny czas na "udzielanie" sie na tej grupie,
skoro masz o niej tak niska opinie? Bylo tu bardzo milo zanim wlazles tu
w butach z cholewami brudnymi od gnoju.

Magdalena Bassett
nie uzywajaca nickow, i nie wstydzaca sie swojego prawdziwego imenia i
nazwiska, tak jak ty.