Data: 2017-09-02 17:17:27
Temat: Re: Lody domowe
Od: t...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
> Trzeba złamać sztuczny podział na biotop i biocenozę.
> Trzeba genetycznie zmodyfikować np. zupę pomidorową z torebką plastikową i
> "hodować" to naturalnie!
> To się przecież mogło/musiało zdarzyć _naturalnie_ a my (z Bayer AG) to
> tylko przyspieszymy ku ogólnej szczęśliwości!
Nie każda nowa homeostaza jest zła. Świat biegnie ku szczęśliwemu zakończeniu, a
Bayer AG ani tego nie przyspieszy ani nie spowolni. Co najwyżej zmieni nieco lot
piłeczki...))
Wracając do obiadu na statku kosmicznym słuchałem kiedyś barwnego opowiadania jednego
z astronautów który tłumaczył jak trudno przełknąć cokolwiek w stanie nieważkości...
Oczywiście z powodu braku siły ciążenia pokarm nie przesuwa się naturalnie w stronę
żołądka i staje dosłownie w gardle. Wiąże się to z chwilowym dyskomfortem i uczuciem
puchnięcia głowy oraz wiecznym uczuciem sytości.)))
Scot Kelly bo o nim myślę był wielopłaszczyznowym królikiem doświadczalnym i fruwał
dookoła naszej planety przez rok. Po powrocie spytany jak znosił monotonię kulinarną
i plastikowość obiadów powiedział : "Da się przeżyć..." ))
To mimo wszystko cieszy i wnosi nutę optymizmu na przyszłość.
ś.p. Szwejk powiedział kiedyś : "Zjem nawet g..o byle nie było włosa bo mogło by mnie
zemdlić".
Przepraszam za ów cytat ale to nie moje słowa ani moja filozofia acz pewna mądrość w
tym jest.))
pozdrawiam
|