Data: 2002-09-25 08:02:30
Temat: Re: Losos
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tomek W:
>
> No to poleccie bardziej szczegolowo :-). Tzn Ty i Waldek. Prosze.
> Co z ta cytryna? Dotad tylko dusilem lososia z cytryna i koperkiem.
ja zrobiłem tak:
halibuta filety (łosoś też może być, ja miałem tego mrożonego półbuta w
klockach) osolić i opieprzyć (popieprzyć też) i opapryczyć. Dać do formy
ognioodpornej, bo żona akurat patelnię zarekwirowała. Na to plasterki
lemony (sprawdziłem, moje cytryny były zielone) bez skórki, na to
plasterki pomidora. Na wierzch podduszona cebula (drobno pokrojona) z
czosnkiem i ziołami z prowincji (Provance znaczy się). Miał być koperek,
ale ten żona zużyła do sałatki kalafiorowej. Cały majdan zalałem
szklanką rieslinga wytrawnego, tak, że było 5mm wina w formie. Do
piekarnika 200C i po 25minutach żarło gotowe. Po następnych 5 zeżarte w
towarzystwie wymienionej powyżej sałatki z kalafiora i dzikiego ryżu.
Chyba za parę dni powtórka, może z łososiem jak mi się pod łapska dorwie.
A ja czekam na ten drugi (znaczy pierwszy) przepis, może wypróbuję?
Waldek
|