Data: 2002-03-04 21:02:32
Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a5tepv$ghf$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik Krystyna *Opty* <k...@v...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a5t3uu$228$...@n...onet.pl...
> Wyglada na to ze cos tu nam 'pastujesz' bez rozumienia.
> To nie jest dobry zwyczaj przepisywac swoje ulubione
> ksiazki na grupe dyskusyna, spytaj Przemola na priva,
> jezeli mi nie wierzysz.
??? OK. spytam, nie chcę 'pastować' (?) nieświadomie.
W poście z 26.02 - temat: Dieta Optymalna , czarnyjanek zaapelował do grupy:
"Moze jednak sa jakieś minusy tej diety
wydaje mi się ze gdyby były jakies minusy to dieta ta byłaby bardziej
wiarygodna
a tak to sama reklama"
Usiłował grupie zasugerować, że ja w sposób bardzo krytyczny podeszłam do
diety. Czekał na minusy diety, ale sobie zastrzegł:
"moze jednak napiszesz o minusach tej diety to mnie bardzo interesuje
plusy juz znam"
"a teraz prosze o konkrety tylko prosze nic o prześladowaniach i o tym ze
nie ma
dla was na miescie jedzenia i ze nikt was nie rozumie"
Na minusy DO w innym wydaniu niż mój, czekalismy aż do 01.03., napisałam
wtedy tak:
" :))))))
Nooo... to mię zagiąłeśśś... ;(
Myyyślę i myyyślę już od kilku dni... i... nic mi minusowego nie przychodzi
do głowy... ;( "
Ale czarnyjanek mnie następnego dnia uspokoił i zachęcił:
"Spokojnie pomysl mamy duzo czasu:))))))
Przynajmniej ja:))))
a inni optymalni ??Mam nadzieje ze tez mysla:)))) nad minusami diety
optymalnej
czysa jakies krytyczne opracowania diety napisane przez
lekarzy optymalnych??? "
^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Na co odpowiedziałam, że minusy opracował i skompletował sam autor. Nie
odesłałam czarnegojanka do książki kucharskiej (książka nie jest tania),
więc łamiąc wszelkie zasady przyzwoitości (już nie wiem kogo - bo póki co,
nie mam dostępu do internetu, a tym samym także do strony www.niusy.pl ),
ale
przede wszystkim wobec samego autora (którego o zgodę nie prosiłam) -
podałam - jak na tacy - komplet ewentualnych minusów u początkujących opty.
Żeby uprzedzić wiele nieporozumień, co kto rozumie pod jakim pojęciem,
przedstawiłam jak to widzi sam autor (białka, tłuszcze, węglowodany i ich
znaczenie w żywieniu). Na co niektórzy zareagowali alergicznie ;) ,
a czarnyjanek napisał tak:
"Tutaj zrobimy CIACH bo wszystko co jest ponizej to krytyczne podejscie do
diet
nieoptymalnych:))))
Chodzi mi o minusy u wieloletnich stazystów DO"
Przecież ja uprzedzałam wcześniej, że u wieloletnich stażystów DO minusów
raczej nie ma (mówię 'raczej', bo nie mogę mówić za wszystkich),
ja minusów nie doświadczam.
Być może nikomu moje pisanie tekstów J.K. się na grupie nie przydało,
mówi się - trudno... :( , ale być może wyjaśniły wiele krążących
nieporozumień i plotek...
> W tarkcie glodowki mozna sie wyleczyc z nalogow.
> Powtarzasz bezmyslnie za guru :(
To nie jest bezmyślne, powstrzymaj się, proszę, od takich uwag.
Niepohamowany język w pochopnym ocenianiu innych nienajlepiej świadczy o
rozmówcy. Ktoś kiedyś powiedział:" nie sądź, nie będziesz sądzony",
czy jakoś tak ;)
> Skad on ma te dane na temat glodowki?
> Moze sie go spytasz.
>
Nie mam potrzeby "głodówkować", bardzo oczyszczająco podziałała na mnie
dieta optymalna i wcale tu nie żartuję, nie mam więc powodu zadawać mu takie
pytanie. Wiem po prostu, co by o mnie po takim pytaniu pomyślał.
To byłoby mniej więcej pytanie w rodzaju: "Panie doktorze, skąd pan wie, że
pan nie jest wielbłądem?" - Mam nadzieję, że widzisz, że to jest głupie
pytanie.
> > krótko mówiąc - człowiek staje się głupszy, prymitywnieje umysłowo.
>
> Tak jak ten Jezus na pustyni. No faktycznie
> debilizm skonczony tak sie dac przybic do krzyza.
Aż mnie świerzbi język... ;) ale z kilku powodów się powstrzymam,
a nade wszystko nie mam aktualnie tyle czasu, by na temat ów sobie z Tobą
pogadać : )
> [...]
> > "Kto w dni zakazane spożywa mięso - straci zęby; nie poprawiony - straci
> > życie" - pisał ksiądz, Stanisław Staszic, o metodach postępowania z
wiernymi
> > nie przestrzegającymi postów nakazanych przez Kościół.
>
> I to jest wasz idol? Pochwalajacy wybijanie zebow i zabijanie?
On nie pochwala wybijania zębów i zabijania, on to ujawnia i piętnuje,
to duża różnica.
> Krysiu czy Ty sie nad tym zastanowilas?
Grzesiu, o taaak, zastanowiłam się. Tobie też radzę : )
Wyciągnąłeś zbyt pochopne wnioski.
> Przykro mi, ze tak to wszystko polykacie jak wam
> JK podaje, wysil sie i napisz cos od siebie,
: ))))) oj Grzesiu, Grzesiu jeszcze pomyślę,
że się martwisz o moje zdrowie ;)))
> jak Tobie sie wydaje, nie wmawiaj sobie ze teraz
> to juz jest Wiedza. Czy jako pielegniarka,
> uwazasz ze rzeczywiscie glodowka jest zla?
>
> pozdrawiam Chaciur
Tak, miły Chaciurku , jako pielęgniarka uważam, że głodówka jest zła.
Aczkolwiek bywają sytuacje (np.pewne choroby, szczególnie przewodu
pokarmowego), w których obecność pokarmu w tymże przewodzie jest bardzo
niewskazana, ale to już nie to samo, co głodówka - czyli zamierzone odcięcie
organizmu od odżywiania. Chociaż filozoficznie rzecz ujmując: lepiej nie
jeść nic, niż zjeść np. kilo gwoździ ;)))
P.S.
Muszę Ci podziękować : )
Dzięki temu postowi i Twojej krytycznej wypowiedzi o Staszicu,
zmobilizowałam się wreszcie (czasem od kogoś trzeba dostać... na rozpęd...
; ) od trzech lat się wybierałam) i wybrałam się,
do biblioteki, by w końcu poznać myśli owego księdza- patrona Twoich szkół.
I co się okazało?! 8 (
"Ród ludzki" , w wojewódzkim mieście, w wojewódzkiej bibliotece
jest tylko 1 (słownie: jeden) egzemplarz!
:( co automatycznie
wykluczyło możliwość jej wypożyczenia. W czytelni mogłam jedynie
przekartkować, a teksty są conajmniej... ciekawe. Na szczęście można było
skserować i mam tą perełkę (1 tom) - tylko kiedy ja znajdę czas na
przeczytanie... :( robią mi się zaległości...
a wszystko przez te grupowo-dyskusyjne spotkania ;)))
cholera , jednak człowiek się uzależnia, a kiedyś próbowałam dowodzić, że
internet (w sensie ogólnym) nie uzależnia. Człowiek to zwierzę stadne i
zawsze będzie potrzebował kontaktu z innymi, nawet jeśli to jest tylko
kontakt wirtualny.
A może się mylę?
Też pozdrawiam
Krystyna
|