Data: 2002-03-06 10:43:10
Temat: Re: MINUSY DO
Od: "Krystyna *Opty*" <k...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a62777$52r$1@news.tpi.pl...
> > > W tarkcie glodowki mozna sie wyleczyc z nalogow.
Być może można, ale zasada: cel uświęca środki, wg której zjada się np.
kilogramy leków nie zważając na tzw.(niewinnie) objawy uboczne, które często
są o wiele bardziej szkodliwe, niż objaw i stan zdrowia, który spowodował
podjęcie zażywania tegoż leku, jest mało trafiona w konkretny cel..
Głodówka w celu wyleczenia z nałogu także nie jest strzałem tylko w sam
nałóg.
> > To nie jest bezmyślne, powstrzymaj się, proszę, od takich uwag.
>
> ok. Jestem chamem, przepraszam.
Nie jesteś żadnym chamem, i nie wciskaj mi tu kitu... :))))
> Ja Cie nie oceniam tyko stwierdzam fakt.
> Ja nie pisze, ze jestes bezmyslna, wcale
> tak nie uwazam. Mysle, ze moglas napisac
> cos lepszego od siebie.
Coś lepszego od Kwaśniewskiego? ; )
No nieee... ja stanowczo nie dorastam mu do pięt !
Wczoraj zafundowałam sobie książkę o której już coraz głośniej:
"Życie bez pieczywa" - autorów Christian B.Allan i Wolfgang Lutz.
Spokojnie mogę (po przekartkowaniu) powiedzieć, że warta przeczytania.
Zawiera wiele konkretów i odpowiedzi na wątpliwości przeciwników DO i
Kwaśniewskiego. Moja była wyceniona na 26,90 zł. Lojalnie Cię ostrzegam, po
przeczytaniu Twój światopogląd w kwestii żywienia może się
zacząć chwiać... ; )))
> Skoro przepisalas kawal ksiazki
Już nie przepiszę, nie martw się, rzeczywiście każdy autor ma święte prawo
do swoich tekstów. Jak chcesz się dowiedzieć więcej, to sobie kup.
W końcu to uczeń wybiera nauczyciela, a nie odwrotnie.
i nie
> ustosunkowalas sie do niej, to uznalem,
> ze sie zgadzasz z caloscia.
Dokładnie.
> To zle porownanie. Uwierzylas mu na slowo,
> i jeszcze masz obawy przed zadaniem logicznego
> pytania. On zarzuca profesorom bezpodstawne
> (bez odpowiednich badan) kwestionowanie diety.
> Sam robi dokladnie to samo i jeszcze Wam miesza
> w glowach (manipuluje) tak, ze proste pytanie,
> wydaje Ci sie nie na miejscu.
Już to było omawiane wiele razy...
> Mam nadzieje, ze nie ma w tym nic zaskakujacego?
> Zamienilismy kilka zdan, nie jestes dla mnie calkowicie
> anonimowa i zycze Ci jak najlepiej.
Ja również jestem Ci życzliwa.
> > Tak, miły Chaciurku , jako pielęgniarka uważam, że głodówka jest zła.
>
> A dlaczego?
Mówiąc najkrócej: organizm przestawia się na zgromadzone rezerwy wewnątrzne
, bo z zewnątrz dostaje tylko wodę (? chyba, tak się domyślam). Oczywiście,
że przy okazji spalania tych zgromadzonych rezerw uwalniają się również
składniki-odpady zgromadzone w tych zapasach, i to jest właśnie ta korzyść
głodówki, że zmusza niejako przy okazji organizm do oczyszczania, ale dzieje
się to kosztem innych potrzeb organizmu jako całości.
> > zawsze będzie potrzebował kontaktu z innymi, nawet jeśli to jest tylko
> > kontakt wirtualny.
> > A może się mylę?
>
> Swiete slowa izolacja to kara dla homo sapiensa
I pewnie dlatego, jeśli mój komp mi na to pozwoli (a coś ostatnio zagadkowo
się buntuje coraz bardziej - pewnie domaga się swoistej
głodówki oczyszczającej ; ) ) nadal nie będę mogła się powstrzymać od
zaglądania do wybranych grup dyskusyjnych... : )
> ps. nie gniewaj sie na mnie zbytnio.
Jasne, że się nie gniewam. Mam o Tobie zdaje się, lepsze zdanie,
niż Ty sam... ;)))
> Jak cos ustalisz z tym Staszicem to jestem
> ciekaw, licze na obiektywizm.
Jaaaasne... ale podejrzewam, że to trochę potrwa... : (
Pozdrawiam
Krystyna
|