Data: 2002-12-03 21:27:23
Temat: Re: Magdo, czy zgodzisz sie ze mna?
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beata" <w...@w...pl> napisał w wiadomości
news:asiv4r$cc4$1@news2.tpi.pl...
.
> Wyobrazmy sobie jednak taka sytuacje. Na podstawie swojego zeszytu
> realizuje wspanialy przepis "Ciasto owocowe wedlug Magdy Bassett". Ciasto
> niose do pracy i czestuje kolezanki, mowiac : to jest ciasto z Internetu
> wedlug Magdy Bassett. One prosza o przepis. [...] Na koncu lancucha
przepis trafia do osoby, ktora zbiera
> materialy do ksiazki kucharskiej. Umieszcza ten przepis, oczywiscie nie
> podajac nazwiska autorki, bo nie ma o nim pojecia. Czy ta ostatnia osoba
> naruszyla prawa autorskie Magdy ?
Istota sporu jest to, ze pieczesz ciasto i mowisz: to jest ciasto z
internetu.
A ja pieke ciasta Magdy Bassett, bo jej przepisy sa SPRAWDZONE. I ona
dlatego tak nalega, by pamietac o jej autorstwie, ze spedza duzo czasu i
wklada wiele serca w PRZYSTOSOWANIE byc moze ogolnie znanych przepisow. I
ja to doceniam. Zawsze podajac przepis zaznaczam, ze to Magdy B. I
zaznaczam, ze podawanie tego autorstwa dalej jest wazne. Bo to Solidna
Firma. I doceniamy to wszyscy. I queensaba na pewno tez docenia, tylko
jeszcze nie wie, bo moze jest tu za krotko, zeby wiedziec, ze Magdy
autorstwo po prostu nalezy zaznaczyc i juz. Magda ma prawo PROSIC, by
uznano jej wysilek. I nie chodzi o wydawanie ksiazki z przepisami, tylko o
satysfakcje dajmy na to.
I tych, ktorych ubodla proba Magdy B., nie rozumiem. Ale czy ja musze
wszystko rozumiec? wystarczy ze rozumiem, ze nie chce mi sie kontynuowac
korekty tlumaczenia ;)
Margola
|