Data: 2003-04-14 16:47:46
Temat: Re: Manipulacja
Od: "Kalessin" <k...@j...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "patrycja." <p...@K...pl> napisał w wiadomości
news:b7ejhk$9ga$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >Moglibyśmy uściślać mówiąc "moje serce zaczęło bić szybciej,
> > kąciki ust podniosły się...",
>
> to też może wprowadzić w błąd..
Masz rację :)
> Ty :]
No coś Ty, skąd Ci to przyszło do głowy? :]
> oczywiscie chodzi mi o tą "jedną prawdę"... ;p
Wyobraź sobie, że spotyka się dwóch wybitnych uczonych i zaczynają
dyskutować na jakiś temat, jednak niestety nie zgadzają się ze sobą, a wręcz
mają całkiem odmienne zdanie. Kto powienien zadecydować po której stronie
leży prawda? (dla utrudnienia dodajmy, że nie ma większego autorytetu od
nich ;))
Chcesz prawdy na temat manipulacji więc Ci ją dam "Manipulacja istnieje"
Chcesz wiedzieć czym ona jest na prawdę to się zapytam "wedłóg kogo?"
> uczymy się przez _naśladowanie_ pamiętasz? ;)
Rzeczywiście coś mi się obiło u uszy ;) Zauważyłem też, że uczymy i
naśladujemy różne osoby, a więc mamy różny obraz świata.
> i co z tego że powie p r a w d ę skoro ja nie będę w stanie jej zrozumieć
Zawsze możesz zapytać "Czym to dla Ciebie jest?" ;)
> nie wystarczy tylko mówić.. nie bądźmy egocentrykami.. jak już mówimy to
po
> to żeby się _rozumieć_ :]
No jak najbardziej :]
> > PRAWDZIWA odpowiedz brzmi "nikomu"
>
> chyba żartujesz?
No to powiedz komu zrobiłem krzywdę ;D
> rozmawiasz.. możesz ze mną jak chcesz ;) tylko nie wiem jak mnie poznasz
;D
> no więc... mówisz do mnie.. pytasz mnie o drogę do... ;) nom.. a ja Ci
> odpowiadam.. tyle że nie zrozumiałam o co mnie pytasz.. a Ty nie rozumiesz
> co Ci odpowiadam.. i zamiast do... trafiasz do... rozumiesz? :]
Całe szczęście, że można dopytać ;] no chyba, że ta druga osoba jest
niesłysząca i tu pojawia się ważna kwestia- dostosowanie swoich języków. W
mowie werbalnej jest to również bardzo ważne ponieważ mówiąc w tym samym
języku można się wogóle nie rozumieć, (ale o tym chyba doskonale wiesz :D) a
na to wplywa wiele czynników (i nie mówię o hałasie;))
> > (na marginesie, w jaki sposób mogę komuś
> > zrobić krzywdę słowami?)
>
> znowu żartujesz? ;)
Nie żartuję
>naubliżaj mi a będziesz wiedział ;)
Czy jakbym Ci naubliżał to zrobiłbym Ci krzywdę?
> pomyśl że ktoś Ci się zwierza... na końcu przejmującej historii pyta Cię o
> radę.. Tylko Ty możesz mu pomóc (przynajmniej tak mu się wydaje;)
Masz rację tak mu się wydaje ;)
> a Ty jako
> dobry przyjaciel udzielasz najlepszych wskazówek na jakie Cię stać
> (ewentualnie okradasz zegarmistrza i udzielasz też tych na które Cię nie
> stać;D) ale! (zawsze jest jakieś "ale") masz problemy z.. precyzyjnym
> wypowiadaniem się... osoba wołająca "help" /później zwana... ~wołaczem;) /
> zrozumiała Twoje wskazówki tak.. jak jej na to pozwoliłeś.. wzięła je
sobie
> do serca /tyk-tyk/ i.. postąpiła zgodnie z Twoimi _słowami_ (a nie
> intencjami bo przecież je mogła poznać tylko za pomocą słów). ale okazało
> się że Wołacz źle zinterpretował Twoje wskazówki i... nakręcił "zegar" w
> przeciwną stronę :(
> ale zamotałam ;D
Myślałaś o stanowisku 'motacza"? ;)
No to teraz Ty pomyśl, a raczej wyobraź sobie, że mówisz do kogoś "jesteś
głupi/a" Jedna osoba bierze te słowa i przez tydzień się dołuje popadając
wręcz w depresję, natomiast inna osoba słysząc te słowa bierze się ostro do
pracy nad sobą i mocno zaczyna się rozwijać. Powiedz mi czy osobę nr. 1
skrzywdziłaś? Powiedz też, czy osobę nr. 2 w jakiś sposob rozwinęłaś? NIE!!!
To te osoby są odpowiedzialne za to co się z nimi stało.
> o bosz... i po co ja tyle gadam ;D
>
No właśnie po co ;))
Może dlatego, że tobą manipuluję ;))
|