Data: 2003-12-16 08:42:04
Temat: Re: Maslo
Od: jakub <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>>tak przy okazji, bez intencji obrzydzania...
>
>
> nie masz szans;)))
na co? na brak intencji? ludzi brzydzą różne rzeczy, jednych surowe
warzywa, innych przypalone masło...
>
>
[...]
>
>
> A z tego, co ja wiem substancje wdychane przez palaczy są /wybitnie/
> rakotwórcze, jednak nie przeszkadza im to w paleniu;)))
To chyba OT...
A Ty palisz? Ja kiedyś paliłem i wiem, że to rzeczywiście dosyć
wciągające, mimo świadomości skutków. Można dodać że dożylne zastrzyki
heroiny dają ponoć nadzwyczaj przyjemne wrażenia, mimo że też podobno
nie są całkiem dla zdrowia obojętne...
>
> Skoro nie próbowałeś, to nawet nie wiesz o czym mówisz;)))
> Ja nie wyobrażam sobie np. dobrych ruskich pierogów bez przypalonego
> masła...
Hmmm, wydaje mi się że zakres Twojej wyobraźni nie ma tu nic do rzeczy...
A poza tym de gustibus... nie uważam się za gastronomicznego guru, ale
bez względu na rodzaj i skład potrawy _przypalanie_ jakiegokolwiek jej
składnika wydaje mi się nieporozumieniem kulinarnym. Chyba że chodzi Ci
o coś innego, w takim razie trzeba by uzgodnić definicje...
>
>
\
> Na zdrowy rozsądek, to lepiej nie wychodzić z domu, bo można złamać nogę,
> nie przechodzić przez ulicę, bo samochód..... ale się zagalopowałem...
chyba rzeczywiście i to dość mocno. Porównywanie śmierci w wypadku ze
świadomym narażaniem się na raka (dotyczy to tyleż palaczy, co
konsumentów rakotwórczych potraw) jest rzeczywiście jakby naciągane.
>A tak
> na zdrowy rozsądek, to to co piszesz nie ma nic z rozsądkiem wspólnego;)))
dzięki za dobre słowo. Ciekawe, że ja mam analogiczne wrażenia co do
Twojego postu...
> Równie dobrze można powiedzieć, że lepiej gotować, niż smażyć wogóle,
> prawda? Ale nie o to chodzi! Czasami właśnie dzięki smażeniu na maśle
> uzyskuje się konkretny smak, którego nie dam rady sobie odmówić profanując
> potrawę jakimiś olejami...
A wiesz, do głowy by mi nie przyszło, że mógłbym siłą wydrzeć Ci z rąk
ukochaną patelnię z przypalonym masłem. Z różnych powodów to raczej
niemożliwe. Naprawdę nie masz się czego bać.
>
>
>>lekkich zasmazek i kanapek. Ale oczywiscie wszystko jest bardziej lub
>>mniej szkodliwe...
>
>
> No więc o co chodzi?
hmmm, może o to żeby sie pochwalić że wiem jakie to przegrzane masło
jest niezdrowe? Tak, chyba o to. Bo przecież nikogo na tej liście to tak
naprawdę nie obchodzi, prawda? ;-)
>
> Pozdrawiam,
i nawzajem
jakub
|