Data: 2003-03-09 23:48:38
Temat: Re: Matura+stres
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg wrote:
> "tycztom" w news:b4ggha$mht$1@ochlapek.sierp.net napisał(a):
>>
>> Na maturze - szczególnie z Polskiego, ważne jest to
>> kim jesteśmy - czy potrafimy myśleć.. czy dojrzeliśmy
>> do Egzaminu Dojrzałości itd.
>
> Wlasnie, wlasnie (tak sobie teraz bedziemy przytakiwac? ;-P)! (nie)chwalc
NO OK - to tak od święta ;) (Niedziala, Małysz dobrze skoczył itd. -
euforia Panie :))
Dodam kolejny przykład z okresu Studiów: nigdy nie byłem mocny z Fizyki...
(mowa o 'prawdziwej' Fizyce) Matematyczna płaszczyzna Fizyki OK (całeczki
itd.), ale gorzej z wyobraźnią... Kiedy ,bardzo zrezygnowany, nie wiedziałem
co robić - rzecz miała miejsce na 2-im roku Studiów, wpadłem na desperacki
pomysł: NA USTNY! NA USTNY! Będzie jak będzie - na pewno bliżej poznam
Fizyka, który wydawał się b. interesującym człowiekiem (notabene moje
przypuszczenia potwierdziły się w 100-tu procentach). Przygotowywałem się z
pół roku - kupiłem masę książek, czytałem, robiłem notatki, w końcu, z tej
rozpaczy, streściłem sobie wszystko w formacie A4 - wyszło ok. 200 kartek.
Wszystko miałem w jednym paluszku - tzn. tak myślałem :)
Przyszedłem do Gamchu Fizyki (Studenci PW wiedzą jak wygląda :) naszykowany
na to, że wejdę do 'przepięknego' gabinetu Intelektualisty - OK, wszedłem,
ale do największej graciarni jaką kiedykolwiek widziałem. Zasłużony już
Fizyk, zamiast na przepięknym dywanie, pochylony był nad jakimiś gratami i
lutownicą:
- noo.. dobrze, że Pan przyszedł - a widząc moje zdziwienie dodał:
- bo wieee Pan, ja tutaj sobie taaakie różne rzeczy sprawdzam, kombinuję i
potwierdzam, no a za moment sprawdzimy co Pan potrafi (wyczułem drobny
sarkazm)
Fizyk kontynuował:
- no wie Pan, w dzisiejszych czasach studenci działają wberw Fizyce -
chcieliby efekt w zamian za niewykonaną pracę ... ale sprawdźmy jaką pracę
Pan wykonał
Obruszyłem się trochę i prawie automatem wyjąłem swoje 200-stronicowe
notatki.. Do końca życia nie zapomnę tego zdziwienia... Fizyk wyjąkał tylko:
- hmmmm, no wzorów, to Pan zna więcej ode mnie..hmmm... Wie Pan co? Jeżeli
udowodni Pan, że zna chociaż jeden wzór z przedstawionych tutaj notatek
zaliczę Panu Fizykę.
heh - zaczęło się - odpowiadałem 3,5h
Fizyk zaczął następującymi słowami:
- to jest masaaaaa - wskazał na jakiś przedmiot, - a to jest ciemna masa -
wskazał na mnie ;) (...)
Po 3,5h okazało się, że znam jeden wzór :)))
(ale to było średnio ważne - Fizyk zachwycił się tym, że zacząłem myśleć...
:)
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|