Data: 2003-04-29 21:52:19
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Thalia" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Edyta wrote:
> dziękuję Thalia za twoją wypowiedź
> ... wiesz że ja także bym o tym nie pomyślała...
> może to jakiś sygnał ostrzegawczy?
Tfu, tfu - wypluj te słowa!
To nie do końca tak. Mój mąż był do rany przyłoż, ale dopóki jeszcze wszystko
było ok.
Gdy poznał tę kobietę zmienił się totalnie (ja najpierw myślałam, że ta
zmiana to albo jakiś rodzaj zemsty za moje fochy, albo chęć zwrócenia na
siebie mojej uwagi - nawet nie przypuszczałam, ze to inna kobieta) i dopiero
po dłuższym czasie prawda wyszła na jaw.
Wierzę, że u Was teraz wszystko jest ok. Tzn. ze strony Twego męża. Ale miej
na uwadze, że w każdym związku może coś takiego się przydarzyć i dlatego
zawczasu doceń to, że nie masz zmartwień typu "kochanka męża" czy "możliwość
rozwodu".
Wiem, że to żadna rada, bo kurczę wiem jednocześnie, co czujesz. Mi też było
cholernie ciężko i to właśnie nie męża było mi żal (choć jego w jakiś sposób
też), ile siebie. Bo ja chciałam go kochać, chciałam, żeby między nami
iskrzyło, żeby było dobrze i ... nie potrafiłam tego zrobić :-(
Dopiero ten obuch w głowę przywrócił mnie do pionu. Ale mimo wszystko nie
życzę Ci tego. Owszem, to była spora dawka adrenaliny, ale okupiona dużym
stresem.
Thalia
|