Data: 2003-04-30 07:21:24
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Edyta" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
> ... może to głupio zabrzmi ale czułam się trochę samotna kiedy z nim
spałam
> wiem że to absurd ale tak było. On zaraz zasypiał a przed zaśnięciem kazał
> mi się głaskać jak mały dzidziuś. Zanim urodziłam córeczkę to go głaskałam
> czule i przed zaśnięciem i kiedy oglądał TV, drapałam go po plecach i
> przeczesywałam jego włosy on tak potrafił całymi godzinami leżeć i spać
> sobie na moich kolanach. Wszystko się zmieniło kiedy urodziłam córeczkę
> nagle zaczęło mnie to denerwować.Chciałam sobie z nim pogadać w łóżku a on
> cięgle o tym głaskaniu poza tym stale się wiercił i podskakiwał co mnie
> budziło ...dlatego się przeniosłam.
Z tego, co piszesz, nie wygląda na to, że głównym problemem jest znudzenie.
Mam wrażenie raczej, że najważniejsze jest właśnie to, że czujesz się
osamotniona, bo mąż nie zaspokaja jakichś Twoich waznych potrzb
emocjonalnych. Wyobrażam sobie, że przynajmniej po uerodzeniu dziecka mogłas
zacząc mieć dość opiekowania się meżem przed snem jak dzieckiem i mogłaś sie
spodziewac, że to on sie przynajmniej czasem Tobą zaopiekuje, a tu nic,
dalej koncentracja na sobie, jakby nie zauważył, że nie jest dzieckiem, a Ty
jego mamusią. Na Twoim miejscu też bym się czuła samotna z takim meżem,
_przynajmniej_ przed snem. I wolałabym być (spac) sama, niż ciągle czekac na
wsparcie psychiczne i ciagle się zawodzić.
Ten cały wywód zmierza do tego, ze może warto by (być może z pomocą dobrego
terapeuty, jak na to wskazywali przedpiszcy) zastanowić się, co jest tak
naprawdę przyczyną Twojej niechęci do męża i spróbować dogadać sie z nim,
jak można naprawić Wasze wspólne życie.
boniedydy
|