Data: 2003-04-30 08:58:27
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Thalia" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzegorz Janoszka wrote:
> Wydaje mi się, że ktoś, kto wynosi się ze spaniem, pracą do innego
> pokoju, już nie szuka wrażeń i przyjemność w tym związku.
Nadal nic nie rozumiesz. To tak, jakby ktoś kazał Ci szukać wrażeń i
przyjemności w sto razy przeczytanej książce. Przepraszam za takie porównanie
partnera do książki, ale nic lepszego nie przyszło mi do głowy, żeby opisać,
co może czuć Edyta.
Zdaję sobie sprawę, że są ludzie, którzy tę samą książkę potrafią czytać
tysiące razy, za każdym razem rozkoszując się nia na nowo. I jest to (powinno
być) normalne. Ale Edyta z jakichś powodów tego nie potrafi. I TO stanowi jej
problem, który notabene ją naprawdę martwi, bo wierzę, że dziewczyna
chciałaby móc przytulić się do swego męża z taką miłością i pożądaniem, jak
to robiła kiedyś. Ja ją rozumiem, ale nie potrafię pomóc, bo sama sobie pomóc
nie potrafiłam w niemal identycznej sytuacji :-(
Ci, którzy czegoś takiego nie przeżyli, sądzą, że Edyta wymyśla, że jest
egoistką, że wybrzydza, marudzi. A to naprawdę nie jest takie jednoznaczne.
Nie można się zmusić do uczucia, nie można na siłę szukać przyjemności w
czymś, co nas wkurza, denerwuje, odstręcza. Dlatego nie pisz, że Edyta skoro
wyniosła się z mężowskiego łóżka nie szuka już wrażeń. Ona po prostu nie wie,
jak ich szukać, a wspólne spanie z mężem nie załatwi sprawy samoistnie.
Thalia
|