Data: 2003-04-30 08:57:54
Temat: Re: Mąż mi się znudził :-(
Od: "Thalia" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qwax wrote:
> Mam wrażenie że ona nie szuka wrażeń tylko marudzi że mąż ich jej nie
> dostarcza.
Jedno nie wyklucza drugiego.
> Oj tak tak - i dobrze by było gdyby się zastanowić jak długo wytrzyma
> ten ideał zanim się nie wku...
Masz rację. Dokładnie to samo pisałam w poprzednich moich postach.
Ale zrozum - to nie jest tak prostu uświadomić sobie "wiem, że mam dobrze i
dlatego muszę się z tego cieszyć". Sęk w tym, że ona nie chce "musieć", lecz
"chcieć" się cieszyć. To tak, jak z depresją - pozornie może nie być
obiektywnych powodów, by ktoś czuł się nieszczęśliwie, ale depresja powoduje,
że ten ktoś nie dostrzega tego szczęścia wokół siebie, jakie inni ludzie
dostrzegają. Ona "na rozum" wie, że ma dobrze, ale chciałaby to jeszcze
"czuć"
Przepraszam z góry Edytę, jeśli to, co napisałam nie pasuje do jej sytuacji.
Piszę trochę na podstawie własnych doświadczeń.
> wybacz że to powiem ale dla mnie wystarczającym powodem do odejścia
> byłaby Twoja wyprowadzka ze wspólnego łoża
Każdy ma inne priorytety w życiu.
> Pa - życzę rozumu w rozwiązywaniu problemu adrenaliny - jak masz jej
> potrzebę to ją zdobądź
Ona ją zdobywa, ale nie w taki sposób, w jaki powinna (flirty). Natomiast nie
potrafi zdobyć jej w sposób "legalny". Nie problem w tym, że jej się nie chce
zdobywać - problem w tym, że nie wie, jak to zrobić. Tak myślę.
> ("ludzie którzy nie 'oczekują' są szczęśliwsi")
Nie zawsze.
Thalia
|