Data: 2002-03-15 08:44:44
Temat: Re: Mazurek Kaimakowy Magdaleny Bassett
Od: <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Tak jak pisała jedna i druga mądra Pani powyżej: postawić na malutkim ogniu,
niech mryga, mieszać co troche ( a nie bez przerwy). U nas - na określenie
stopnia zgęstnienia potrawy w garnku - funkcjonuje określenie: jak sie za łyżką
droga robi.
Juz tlumaczę: miesza sie zawsze i wszystko łyżką drewnianą. I gdy łyżka
szorując po dnie powoduje żę jest widoczne, dobrze widoczne , dno garnka, to
właśnie jest ta droga; oczywiscie "droga" za chwile sie zamyka, ale im dlużej
jest widoczna, tym potrawa jest bliżej stanu stałego niz płynnego.
Tak i z kajmakiem..
Rozjaśniłam czy zagmatwałam?Qd
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|