Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Mężczyzna na zakupach
Date: Fri, 31 May 2002 08:28:39 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <ad74ua$h8l$1@news.tpi.pl>
References: <actbc4$gdt$1@news.gazeta.pl> <ad005p$jbn$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<ad1k73$7ji$3@news.tpi.pl> <ad1tio$boq$1@news.gazeta.pl>
<ad1v7d$31o$1@korweta.task.gda.pl> <ad739o$36v$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pe23.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1022826252 17685 213.76.76.23 (31 May 2002 06:24:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 31 May 2002 06:24:12 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:13907
Ukryj nagłówki
Użytkownik "GosiaH" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ad739o$36v$1@news.onet.pl...
> Ja byłam/chodziłam tak się dawniej mówiło ze swoim mężem 7 lat przed
> ślubem.
> A to zupełnie inaczej wygląda.
> Co prawda nauczyliśmy się żyć w ciągu tych prawie 10 lat małżeństwa na
> tyle przynajmniej, że uważamy się za dobre małżeństwo, no, metody były
> różne i nie zawsze było różowo.
Ha, to tak samo jak u nas, jeśli chodzi o terminy. 7 lat przed godziną
"zero" i
teraz leci 11 rok małżeństwa. Zastanawiam się czasami na ile "czas
chodzenia"
ze sobą może mieć wpływ na późniejsze koleje małżeństwa, czy jesteśmy się
na tyle poznać, żeby uniknąć "znaczących" niespodzianek. Nie odpowiedziałem
sobie na to pytanie do końca, ale wydaje mi się, że jeśli w trakcie
"chodzenia" nie
mieszka się razem, to czy to będą dwa lata, czy siedem lub więcej to nie ma
takiego dużego znaczenia w wystarczającym poznaniu się.
Jakby nie było, to głównym, wspólnym celem okresu przedmałżeńskiego jest
dążenie do bycia razem, a planowanie przyszłości ma charakter bardziej typu
materialnego (mieszkanie itp) Tak mi się wydaje, że bez względu na to, jak
długo bylo się ze sobą przed ślubem, to jest to zawsze poślubna randka w
ciemno z większą lub mniejszą ilością niewiadomych i chyba nigdy nie da się
wszystkiego poznać i przewidzieć w stosunku do małżeńskiego partnera, choćby
z tego względu, że niektóre cechy nie są nam dane z góry, tylko się tworzą w
trakcie
małżeństwa. Co wy na to?
Darek
|