Data: 2008-11-17 05:17:52
Temat: Re: Mikołajki w przedszkolu
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Szpilka <s...@t...pl> napisał(a):
> >> Ale smutek dziecka patrzącego jak inni jedza nie będzie większy w dniu
> >> Mikołajek a mniejszy na zwykłym podwieczorku.
> >
> >
> > a mi sie zdaje, ze jednak bedzie.
>
> A mi się zdaje że nie.
a mi sie zdaje, ze sie mylisz :)
> Zresztą od początku mówię o tym by zamiast takiej czekolady dostało coś
> innego, co może zjeść. A może się okazać że cała grupa takiemu pozazdrości
> bo on ma cos w paczce czego nie ma nikt inny w grupie.
> Także sa dwie strony medalu :-)
dokladnie, po co wiec wsadzac cokolwiek do jedzenia.
> > krecisz sie w kolko, Ja juz nie zamierzam.
>
> Twarda bądź. Dasz radę ;-)
oczka Ci juz plasaja w lewo i w prawo. Ja tak nie chce :)
>
>
>
> > Jesli jest dla Ciebie taka
> > straszna trudnoscia uszczesliwic wszystkie dzieci po rowno, nawet jesli
> > musza sobie cos tam odmawiac cala reszta swojego zycia, to nie przekonam
> > Cie
> > na pewno. Dla mnie nie jest trudnoscia dopaswoanie sie do wszystkich,
> > nawet
> > jesli ja czy moje dziecko nie dostanie ulubionego lizaka.
> > (..)
>
> Ale zrozum że nawet jeśli zrezygnujesz z tej przysłowiowej czekoladki to i
> tak nie uszczęsliwisz 100% dzieci w grupie.
100% nie. Ale na 100% nie unieszczesliwie tych paru.
> > ale nie tylko i to jest wazne.
>
> Ale w paczkach od Mikołaja ZAWSZE były słodycze. To jest jakby tradycja.
gdzie i kiedy?? wymyslacie az glowa boli z ta tradycja.
>Do
> zabawki jakis łakoć. Czemu nagle taka paczka ma byc edukacyjna?
> O, na zakończenie roku np, zerówki, paczki powinny być edukacyjne. I to
> pasuje. Ale od Mikołaja?
ale czemu od razu edukacyjna- przeciez nie musi sie kupowac encyklopedii
albo globusa.
> Ale to jedno tez będzie uszczęsliwione ale np nie waflem czekoladowym
tylko
> waflem mlecznym. Albo nie czekoladą taka z kakao, tylko można takiemu
kupić
> białą.
Szpilka ja tu mowie o calkoitej eliminacji slodyczy. A nie o jakichs tam
substytutach.
>
>
> > czy Twoje dziecko, ktore lubi slodycze bedzie tak
> > strasznie nieszczesliwe, bo jedno dziecko bylo uczulone, i ze wzgledu na
> > niego wszyscy nie dostali slodyczy ale cos innego z czego _wszystkie_
> > dzieci
> > sie ciesza?
>
> Moje akurat nieszczęsliwe nie będzie, bo ma w domu słodycze, nie zabraniam
> mu ich jeść.
no walsnie.
> Ale co np z dzieckiem , którego rodzice sa ubodzy i nie kupują na codzień
> słodyczy. I takie dziecko czeka na paczkę od Mikołaja bo wie że tam będzie
> czekolada albo jakis inny słodycz.
wie?? poczytaj moze listy do Mikolaja od dzieci ........ile tam
oczekiwan ...slodyczy....:>>>
>
>
> >> Mogą byc też dzieci uczulone na cytrusy. Czy to oznacza że nikt w
> >> przedszkolu nie może zjeśc na podwieczorek mandarynki?
> >
> > a Ty znowu swoje. To nie podwieczorek, ktory jedza codziennie.
>
> No to co. Ale albo mówimy o nieszczęsliwości dziecka uczulonego na
> czekoladę, albo mamy w d... że przy Mikołaju to ono takie biedne bo widzi
> jak reszta wcina czekoaldę a ono nie, a w resztę dni nas to nie obchodzi,
bo
> to nie Mikołaj
>
> Ja tez już się chyba zaplątałam :-)
dokladnie. Dla mnie jest roznica w prezencie od mIkolaja, raz do roku a
codziennym, nieswiatecznym podwieczorku. Jesli dla Ciebie nie ma, to sie
pokrecimy w koleczko :)
>
>
> To jest
> > prezent z okazji Mikolaja. I z tej jednaj okazji _mozna , calkiem prosto,
> > _WSZYSTKIE- dzieci uszczesliwic,
>
> A w inne dni dzieci nie maja prawa byc szczęsliwe?
maja. jw.
>
>
> > nawet te co w reszte roku musza sobie cos
> > odmowic. Straszne, prawda??........brak mi slow.
>
> Jak w resztę roku musza odmówic to i w Mikołaja też. Wracam do
niemożliwości
> odizolowania takiego dziecka od widoku czekolady.
a ja wracam do specjalnosci prezentu od Mikolaja.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|