Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abcren$5qt$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:abbfla$1a5$1@news.onet.pl...
> >
> > > Intryguje mnie jedno, kiedys napisalas, ze kiedy stosowalas piramidke
> > bylas zdrowa,
> > > mimo ze palilas,
> >
> > Właśnie Leszek S. to zjawisko wyjaśnił w wątku : "Dieta
czternastodniowa - szukam Magdy".
>
> cos mi sie wydej, ze nie o tym mowa, przeczytalam i nic tam nie ma
> o zdrowiu, jedynie podane sa 3 choroby ktorych ty nie mialas, a palenie
> jakoby ma je zatrzymac ...czyli nie widze zadnego wyjasnienia, a ty??
> iwon(k)a

Cytuję Leszka S.:
"Ciebie jednak interesuje wpływ palenia na gospodarkę lipidową organizmu.
Otóż zapalenie papierosa powoduje wyrzut WKT ( wolnych kwasów tłuszczowych)
do krwi z tkanki tłuszczowej. Nagły wzrost poziomu WKT usuwa uczucie głodu i
powoduje zmniejszenie ilości spożywanych pokarmów."

Tak właśnie było u mnie. Gdy paliłam - jadłam bez zważania na to, co jem,
czyli jadłam także sporo węglowodanów (typowe polskie jedzenie- wszystkie
produkty mączne), tłuszczu wtedy nie unikałam, bo i tak byłam szczupła, ale
generalnie mój apetyt był o wiele mniejszy od apetytu niepalących. Po prostu
palenie pobudzało uwalnianie WKT i wręcz nie dopuszczało do odkładania się
większych zapasów. Takie sprzężenie zwrotne między apetytem i paleniem
utrzymywało moją wagę na poziomie 49 kg przez wszystkie moje "najlepsze
lata".
Gdy nagle rzuciłam palenie:
1. organizm stracił bodziec do uwalniania WKT
2. psychicznie brak nikotyny wywołuje stres, brakowało
rytuału palenia (na pomysł ze szklanką wody zamiast... nie wpadłam
(a Leszka S. niestety wtedy nie znałam ;) )
3. nastąpiła nagła przewaga układu parasympatycznego (ponieważ ukł.
sympatyczny przestał być pobudzany do aktywności przez nikotynę).
Palenie zastąpiłam słodyczami, będąc w przeświadczeniu, że mój sprawny
metabolizm nie będzie miał ze słodkimi tłuszczami problemów (Snikers, Mars,
czekolady, lody, cukierki itp.) i jednocześnie pomoże mi w odzwyczajeniu od
palenia. Nie pomógł.
Tyle się namawia do rzucenia palenia, ale eksperci od zdrowia niewiele
wiedzą o tym, co się dzieje w organizmie palacza i w organizmie tuż po
rzuceniu palenia. Bez takiej wiedzy można sobie zaszkodzić, ja sobie
zaszkodziłam. Zaczęła się huśtawka hormonalna, co pociągnęło za sobą
choroby, bynajmniej choroby wieńcowej jeszcze nie miałam, ale przykre
zaburzenia rytmu skurczów serca zdarzały się od czasu do czasu. Na DO po
prostu nie czuję, że mam serce
(mówię o tym prawdziwym).

Krystyna