Data: 2017-09-12 02:07:28
Temat: Re: Modlitwa nie jest rezultatem wiary a rezultatem zwątpienia
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 5 września 2017 08:07:25 UTC+2 użytkownik m...@g...com napisał:
> W dniu piątek, 14 lipca 2017 07:51:36 UTC+2 użytkownik Pszemol napisał:
> > Taką podrzucam refleksję do przemyślenia:
> >
> > Modlitwa jest rezultatem zwątpienia w Boga...
> >
> > Nie jest wynikiem wiary w Boga!
> >
> > Gdybyś rzeczywiście wierzył w to, że Bóg nad Tobą czuwa i szczerze wierzył
> > w jego plany nie czułbyś potrzeby modlić się do niego !
>
> Jeśli rozumiesz "modlitwę" wyłącznie jako "proszenie się o coś" to mógłbyś mieć
rację. Ale chyba z własnym ojcem i matką w ogóle rozmawiałeś w zyciu o czymkolwiek
innym poza "proszeniem się" o coś? ;P
w ogole proszenie o cos Boga, to nie jest takie ot sobie hop!
o wiele spraw, jesli jakos to czujesz, calkiem nie mozna poporosic.
znaczy, niby mozna, ale w stanie, w ktorym mozesz poprosic
i miec pewnosc, ze jest to w porzadku, nie poprosisz o wiele spraw.
bo po prostu, nawet nie to, ze nie wypada, ale byloby malo uczciwe.
ojejku, np. Boga nie prosi sie o pieniadze (no chyba, ze ktos jest w skrajnej
nedzy, to byc moze), ani o jakies tam materializmy. nawet o deszcz,
na pewnym poziomie swiadomosci, choc mozna wyrazic takie pragnienie
(zreszta deszczem to chyba na codzien steruje ktos inny - wiem,
ze to glupie i malo zrozumiale, ale najbardziej prawdopodobne),
jednak pamietajac o tym, ze deszcz tu najprawdopodobniej odbije sie
brakiem go gdzie indziej - slowem twoja wola, twoj wybor.
jA OSOBISCIE uwazam, ze bardzo trzeba starac sie unikac wystosowywania
takich prosb.
po prostu nie mozna za bardzo w naturze mieszac, bo po to nam Bog
ja dal, zeby byla naturalna.
zreszta podobnie, jak Dobroc.
pozdrawiam,
jacek
|