Joanna <j...@p...com.pl> wrote:

> Witam!
> Podam Wam przepis na moj gulasz, ktory zawsze mi sie udaje i ktory
> najbardziej lubimy w takiej wersji.
>
> Mieso wolowe (nie wyrosniete), ilosc wedlug uznania, kroje w male paseczki,
> wrzucam na rozgrzana plante, doprawiam sola, pieprzem, majerankiem,
> czosnkiem granulowanym lub zmiazdzonym swiezym, nastepnie dodaje pokrojona
> drobno cebulke, zasmazam, az cebulka sie zeszkli, dodaje pokrojone jablko,
> wszystko dusze, po jakims czasie dolewam wody tyle, zeby mieso sie nie
> przypalilo. Kiedy sie smazy, kroje wloszczyzne, cala wloszczyzne, marchewka,
> por i pietruszka w talarki, seler w kostke, wrzucam wszystko do miesa i
> dusze, co jakis czas podlewac rosolkiem (koska rosolowa KNOR rozpuszczona w
> szklance goracej wody). Dusze nadal do momentu gdy mieso bedzie mieciutkie.
> Dodaje dla zwiekszenie objetosci sosu i odpowiedniego smaku, 1/4 l wody i
> wsypuje paczke sosu do pieczeni KNORA (uwazam, ze ta firma jest najlepsza).
> Dodaje na koniec smietane ukwaszona (koniecznie, rozowe pudelko, chyba firmy
> Łowicz). Jeszcze chwile podgrzewam i gotowe, najlepszy na drugi dzien.
> To wszystko.
>
No wlasnie, jak pisalem przepisow na gulasz mnostwo. Jedak ten twoj
przepis juz nie zaliczylbym do gulaszy, lecz do szerszej kategorii
nazywanej z francuska ragout, czyli wszelkich mies, ryb lub warzyw
pokrajanych w kostke i duszonych w sosie.

Wladyslaw