Data: 2004-04-06 08:18:11
Temat: Re: Mój mąż wrócił
Od: "asiurka" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>"Karolina" <karola@nie spamuj.pl> pisze:
Mój mąż wrócił...
> POjechałam do firmy, najpierw rozmawiał z nim szef, potem poprosił mnie. Nie
> robiłam mu zadnych wyrzutów, powiedziałam mu tylko, dlaczego zaangażowałam
> jego szefa w tę sprawę, że się o niego martwiłam. Powiedziałam mu, że może
> wrócić do domu, ale jeśli chce odejść, może to zrobić, ale niech zrobi to
> tak jak trzeba... Powiedział, że zastanowi się i że zadzwoni do mnie jeszcze
> dziś.
Jesteś naprawde niesamowita, podziwam Cię. Mój mąż miałby już wszystkie
walizki spakowane przed drzwiami.
Wróciłam do domu, a godzinę później on stał w drzwiach.
> Chłopcy są uszczęśliwieni, że wrócił. A ja... czuję się dziwnie... Jakby
> stał mi sie obcy... Zamieniliśmy kilka słów na neturalne tematy, niby
> wszystko normalnie, ale we mnie tkwi jakaś zadra.
Trudno się dziwić, że jest nie tak.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|