Data: 2008-05-14 04:04:37
Temat: Re: Mój mleczak
Od: Panslavista <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Maj, 23:23, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (ze śledziem)
Śledzie
Śledzie solone - duże ULIKI całe, lub tylko ogłowione ( nie śmieci
śledziowe jak matiesy czy moskaliki). w/g zapotrzebowania. Z braku
ulików
mogą być matiesy, ale ze względu na delikatność okresy macerowania
krótsze.
Cebula - dużo.
Cytryna - dość dużo
Liście laurowe
Ziele angielskie
Gorczyca biała.
Olej
Śledzie wypatroszyć, nie zdejmować skóry!!!, wymoczyć - kilka
razy
zmieniając wodę, świeże na odwrót nasolić, ale nie za dużo. Po
ustaleniu
właściwego zasolenia - odciąć ogon i płetwy, można pokroić na dzwonka
lub
połówki, te ostatnie oddzielić od kręgosłupa wyjmując ości.
W dużym naczyniu - ganek emaliowany np. brytfanna ułożyć warstwę
plastrów cebuli, układać śledzie okładając z obu stron plasterkami
cytryny i
posypując przyprawami (te w całości), później znowu warstwa cebuli, aż
do
wypełnienia. Na wierzchu cebula.
Tak ułożoną zawartość przykryć pokrywą i wynieść do chłodu (lub
wstawić
do chłodziarki. Na drugi dzień wszystko wysypać na miskę lub jeszcze
lepiej
układać w drugim naczyniu zdejmując warstwę po warstwie i odwracając
śledzie
bacząc, aby cytryna przylegała do śledzi (spowoduje kruchośc mięsa
śledzi).
Robić to dwa do czterech razy. Za ostatnim razem układać jak wyżej -
skrapiając olejem. Na koniec nalać olej, aż przykryje zawartość.
Postawić, niech się pomaceruje ze dwa - trzy dni.
Podaje się ze świeżym chlebem. Można do wódki czystej dobrze
schłodzonej, jako samodzielne danie, lub jako przystawkę
|