Data: 2008-05-14 04:10:52
Temat: Re: Mój mleczak
Od: Panslavista <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 13 Maj, 23:23, "Aicha" <b...@t...ja> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
> > Ja lubię tylko w oleju i z cebulą, po polsku.
>
> Ja juz nie będę pisać, kto tu przepis na chińszczyznę zapodał ;P
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (ze śledziem)
ŚLEDZIE KOZACKIE II:
Śledzie uliki - duże i tłuste - kupujemy tylko ogłowione w
solance.
Patroszymy odkładając ikrę i mlecz - będą potrzebne, skóry nie
zdejmujemy,
moczymy do uzyskania właściwego zasolenia.
Ucieramy ikrę i mlecz oraz cebulę w makutrze lub mechanicznie,
dolewając do miksowania sok z cytryny, ocet i po odrobinie olej - to
będzie
sos-marynata.
Śledzie kroimy na trzy dzwonka, wkładamy do środka pasek papryki
czerwonej przy kręgosłupie i plasterek cytryny ze skórką (dobrze
wymyć
pod ciepłą wodą przed krojeniem, kto chce - może dać bez skórki,
licząc się z
osłabieniem aromatu). Układamy na warstwie krążków cebuli dodając po
odrobinie ziela angielskiego, liścia laurowego (nie kruszyć - potrafi
skaleczyć), gorczycy białej i pieprzu w ziarenkach (może być
kolorowy),
byle nie za dużo. Ułożone dzwonka pokrywamy warstwą cebuli. Na
wierzch
wylewamy naszą marynatę i wkładamy na cztery dni do chłodziarki.
To już wiem, jak przyrządzał te śledzie mój Ojciec - to właśnie
to :-)
Dzięki za kolejny przepis do skarbczyka.
Dzisiaj je (ze wstydem przyznaję, boć to Wielka Sobota) dopiero
kończyłem, tzn. wprowadziłem modyfikacje - za cztery dni podam na
czym
Modyfikacje - trzy kolory pieprzu po parę ziarenek na warstwy
cebuli
(uwaga, nieparzonej!!!) - biały, zielony i czerwony. na wierzch
trochę
kolendry.
Sos do poprzedniego dodałem domowy przecier pomidorowy i czerwone
wino
gronowe do smaku. Oraz czosnek - 2 ząbki - utarte w makutrze z olejem
- na
wiaderko z czteroma kg śledzi. Sos gęsty jak beszamel - ale żaden ze
składników nie podlegał termicznej obróbce - po za przecierem w
trakcie jego
przygotowania w jesieni. Całość sosu zmiksowana.
Ponieważ każdy sledź ma ogon, więc jedna trzecia długości śledzia
jest
dość wąska - te nie były faszerowane plastrem cytryny, ale ułożone na
cebuli
i przyłożone plasterkami cytryny i resztą pasków ze strąka czerwonej
papryki, na wierzch reszta cebuli - to na trzy centymetry od krawędzi
wiaderka. Zalane sosem i zamkniete szczelną pokrywką - powstrząsane,
ale nie
mieszane - aby sos wpłynął pomiędzy zawartość - powtarzałem te
czynność
kilka razy stukając wiaderkiem czterema kantami dna skośnie względem
osi
pionowej - bąble powychodziły - poziom znacznie się obniżył.
|