Data: 2004-01-26 10:39:43
Temat: Re: Moje głupie odchudzanie.
Od: "Hafsa" <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Olik" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bv1af9$e5v$1@news.onet.pl...
> Wszystko fajnie, ale ja LUBIĘ JEŚĆ! Mnie to sprawia przyjemność a nie jest
> środkiem do utrzymania się przy życiu!!!
> Nie będę rezygnować z chleba, skoro go lubię... Ja lubię zjeśc krówkę,
> bajaderkę, pączka.
Hmmm, ale ja tez LUBIE szczegolnie slodkosci! i one sa zawsze powodem tycia.
Moim sukcesem jest to, że jem drożdzówkę raz w tyg. a nie
> jak kiedyś codziennie trzy.
> Chce je ograniczyć do krówki raz w miesiącu. I to jest dla mnie
> najtrudniejsze, ale nie chcę sobie odbierać na stałe tej przyjemności.
Widzisz, najwieksza przyjemnosc to jest taka, ze mam slodkosci na
wyciagniecie reki i sa mi obojetne.Nie ciagnie mnie, nie kusza.Nie mam
slinotoku na ich widok.
Ale mam swiadomosc,ze moge sobie tak zaplanowac jadlospis, ze moglabym je
jesc, nawet codziennie.
I chyba ta swiadomosc mnie uspokaja.
> Nie lubię diet. Nie znosze gdy mi się narzuca: a na sniadanie mozesz to
> tamto siamto, a na obiad w czwartek tamto... Gestapo w lodówce...
Wiec moja dieta na tym wclae nie polega.Sama planuje sobie to co chce zjesc.
A to jest roznica.
Hafsa
|