Data: 2002-02-26 15:21:39
Temat: Re: Moralnosc Alkoholików
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TheStroyer" <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:a5dika$20hq$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "Greta" <g...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:a5buir$6qa$1@news.tpi.pl...
> > To temat mojej pracy.Nie wiem tylko jak go "ugryzc"a czasu
ubywa...Prosze
> > Was o pomoc.Na temat uzaleznienia wiem sporo,z moralnoscią jest troche
> > gorzej a jak ma to sie do osób uzaleznionych ...to juz zupełnie czarna
> > magia..
>
> Ale o jaka "moralnosc" chodzi? Bo moralnosc alkoholikow moim zdaniem
> nie odbiega szczegolnie od normy, co najwyzej nieco gorzej bywa z
> wypelnianiem jej wskazan ;) Chodzi Ci o metody tlumaczenia sie z nalogu?
> O klamstwa z tym zwiazane, chowanie wodki, udawanie trzezwego?
A moim zdaniem to ludzie amoralni, lub w najlepszym razie moralni
degeneraci.. Zdepczą każdą wartość dla dogodzenia własnej dupie /czytaj -
wychlaniu wódy /. Dawniej na takiego mówiło się "szmata" a dzisiaj "chory".
Co do Grety - powinna najpierw podać definicję moralności i ustalić normy,
jakie wchodzą w jej skład. Reszta pójdzie z kopyta, bo nie ma takiej, której
alkoholik nie chciałby złamać. Może zresztą zrobić paralelę do narkomanów.
Kotański ma zapewne takie sukcesy w leczeniu narkomanów, bo nie traktuje ich
jak chorych, tylko jak skurwione szmaty wymagające resocjalizacji, moralne
zera, zamiast - wzorem terapii alkoholików -zaspokajać ich postawy
roszczeniowe i dołować całą rodzinę. Dzieci "współuzależnione", żona
"współuzależniona", skurwiele byczący się na rentach inwalidzkich i
latami...trzeźwiejący. Żona haruje na 2 etaty tkwiąc w podkręcanym przez
Klub AA radosnym oczekiwaniu, bachory chodzą na paluszkach żeby nie
zdenerwować "trzeźwiejącego" tatusia, cała rodzina wpatrzona w "chorego"
egoistę....Gdzie tu sens i rozum? Tylko kobiety potrafią dać się tak
zbajerować :(. I czy to jest moralne?
Dorrit
>
> JGrabowski
>
>
|