> Moja mama robi tak, że podsmaża naleśniki nie na bardzo rumiane, nadziewa,
> potem mrozi. Po roznmrożeniu podsmaża je jeszcze, zeby były ciepłe. Pycha
:)
>
>
ale one chyba już nie wyglądają tak jak świerze ?
i chyba troszkę inaczej smakują niż te nieodgrzewane ?