Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Mrożenie zupy ogórkowej

Grupy

Szukaj w grupach

 

Mrożenie zupy ogórkowej

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 24


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-07-18 16:37:45

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "d... aż się boję dopisać" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e9j1jr$5o7$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Kiedyś bigos gotowałem w 35l garze, część szła do wecków, część do
> pojemników i do zamrażarki, ja jadałem ze słoików - trzeba było zejść do
> piwnicy, żonie wygodnie było wpaść na przerwie do domu (mieszkamy w
> szkole) i wyciągnąć pojemnik z zamrażarki, na patelenkę (szybciej
> zagrzane) i zdąży jeszcze zjeść... I tak już zostało.
no to się już niczemu nie dziwię - masz żonę nauczycielkę, albo sam jesteś
nauczycielem.

d.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-07-18 16:58:56

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: Pawel Chmielewski <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista wrote:

> Odradzam przechowywanie zupy ze śmietaną niezagotowaną. Ja śmietanę dodaję
> na końcu i króciutko zagotowuję (zagęszczam wcześniej mąką rozprowadzoną
> wodą). Te śmietany, które używam nie są sztuczne, a więc mają bakterie...
Robię podobnie, więc chyba nie będzie problemu.

Dziękuję za pomoc.
Pawel

PS. Czy w ramach podziękowań napisać, jak ją zrobiłem, czy byłoby to uczenie
ojca robić dzieci..? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-07-18 20:09:00

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Pawel Chmielewski" <d...@g...pl> wrote in message
news:e9j40g$d5r$1@news.onet.pl...
> Panslavista wrote:
>
>> Odradzam przechowywanie zupy ze śmietaną niezagotowaną. Ja śmietanę
>> dodaję
>> na końcu i króciutko zagotowuję (zagęszczam wcześniej mąką rozprowadzoną
>> wodą). Te śmietany, które używam nie są sztuczne, a więc mają bakterie...
> Robię podobnie, więc chyba nie będzie problemu.
>
> Dziękuję za pomoc.
> Pawel
>
> PS. Czy w ramach podziękowań napisać, jak ją zrobiłem, czy byłoby to
> uczenie
> ojca robić dzieci..? ;)

Wymiana doświadczeń zawsze korzystna, nigdy nauki nie odmawiam, a tu wszyscy
czytają.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-07-18 21:37:20

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: Pawel Chmielewski <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista wrote:

>> PS. Czy w ramach podziękowań napisać, jak ją zrobiłem, czy byłoby to
>> uczenie
>> ojca jak robić dzieci..? ;)
>
> Wymiana doświadczeń zawsze korzystna, nigdy nauki nie odmawiam, a tu
> wszyscy czytają.

No to tak: porcja rosołowa i trzy skrzydełka kurczaka (gotuję w dużym
garnku, stąd te proporcje) gotuję na małym ogniu i zdejmuję sitkiem co
jakiś czas tą piankę, co się zbiera. Jak już szum przestanie sie zbierać
dorzucam warzywa (klasyczna włoszczyzna z zielonym plus czosnek i cebula),
kostkę rosołową, liście laurowe i ziele angielskie. Wolno gotuję, aż mięso
zacznie odchodzić od kości. Mięso wyjmuję i zżeram, reszta gotuje się aż do
miękkości. Wszystkie warzywa wyjmuję.
Tak dostaję rosół, który zwykle przecedzam. Polega to mniej więcej na
zdjęciu z gazu, odczekaniu kilku minut, aż cały szum opadnie i ostrożnym
zlaniu całego wywaru, bez końcówki, w której zbierają się bardzo drobne
części z mięsa (to chyba resztki krwi i inne błonki).

Teraz, trzeba zdecydować jaką to ja właściwie zupę robiłem... Acha,
ogórkowa! Nie soliłem jeszcze rosołu, bo ogórki wyszły mi dość słone.
Wkrajam ziemniaki i gotuję do miękkości. Ugotowaną marchewkę (zwykle nie
całą) skrajam i dorzucam. Ogórki kroję w kostkę, dorzucam, dolewam trochę
wody z ogórków i gotuję kilka minut. O ile mi wiadomo, nie można się tu
pospieszyć - ziemniaki się nie dogotują po dodaniu kwaśnych ogórków - ktoś
mnie wyprowadzi z błędu..? Ogórkowej nie zagęszczam mąką - lubię ją mieć
rzadką. Więc tylko kwaśną śmietanę rozrabiam w innym garnku po trochu
dolewając zupy a potem chlup do gara. Gotuję małą chwilę, lub nie, jeśli
jest szansa, że zostanie zjedzona w dwa dni.

I to koniec. Jakoś tak się okazuje, że zupa jest lepsza na drugi dzień, niż
taka świeża. Jestem przekonany, że powolne stygnięcie (bo zupa gorąca jak
cholera) powoduje jakiś nierozumiały dla mnie proces konsolidacji smaku.

To tyle. Podglądałem mojego starego, jak robi ogórkową, ale za cholerę nie
potrafię uzyskać porównywalnego smaku. Wydaje mi się, że to kwestia ogórków
(kiszonych tylko na jego sposób). Tak, czy owak, ogórkowa mojego ojca jest
najlepsza na świecie. A jak ktoś się nie zgadza, to chyba tylko pl.test
będzie najlepszym miejscem na pyskówkę ;)

Pozdrawiam
Pawel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-07-19 01:56:01

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Pawel Chmielewski" <d...@g...pl> wrote in message
news:e9jkah$17m$1@news.onet.pl...

Warzywa gotuj osobno i ogórki osobno, będzie szybciej i ziemniaki nie
skaczanieją*...
Ogórki zazwyczaj kisi się z dodatkiem czosnku, więc nie dawaj go do
gotowania, ale dopiero pod koniec, lekko zagęścić łyżką mąki rozprowadzonej
rosołem lub wodą, zagotować ten zagęstnik, aby stracił posmak surowizny,
dodaj śmietanę zagotuj króciutko i dodaj dość dużo siekanego koperku. Jeżeli
na przechowanie - koperek też zagotować.


* Nie ma nic wspólnego z Kaczorami! Kaczan, głąb - łodyga kapusty.
:-P))))))))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-07-19 07:21:59

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "Margola" <margola_@_kafeteria.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Pawel Chmielewski" <d...@g...pl> napisał w
wiadomości news:e9jkah$17m$1@news.onet.pl...
> No to tak: porcja rosołowa i trzy skrzydełka kurczaka (gotuję w dużym
> garnku, stąd te proporcje) gotuję na małym ogniu i zdejmuję sitkiem co
> jakiś czas tą piankę, co się zbiera. Jak już szum przestanie sie zbierać
> dorzucam warzywa (klasyczna włoszczyzna z zielonym plus czosnek i cebula),
> kostkę rosołową, liście laurowe i ziele angielskie.

Tak sie zastanawiam, całkiem serio: po co Ci w tym normalnym rosole jeszcze
kostka? Może to ona psuje smak ;)

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-07-19 07:24:05

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Margola" <margola_@_kafeteria.pl> wrote in message
news:e9kmnb$1fa$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik "Pawel Chmielewski" <d...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:e9jkah$17m$1@news.onet.pl...
>> No to tak: porcja rosołowa i trzy skrzydełka kurczaka (gotuję w dużym
>> garnku, stąd te proporcje) gotuję na małym ogniu i zdejmuję sitkiem co
>> jakiś czas tą piankę, co się zbiera. Jak już szum przestanie sie zbierać
>> dorzucam warzywa (klasyczna włoszczyzna z zielonym plus czosnek i
>> cebula),
>> kostkę rosołową, liście laurowe i ziele angielskie.
>
> Tak sie zastanawiam, całkiem serio: po co Ci w tym normalnym rosole
> jeszcze kostka? Może to ona psuje smak ;)
>
> Margola

Jaki tam rosół z trzech skrzydełek brojlerów, ja robiłem z kilograma
skrzydełek lub łapek...
Ale może on dietę trzyma? ;-P)))))))))


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-07-19 08:21:16

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: "rympal" <r...@w...pl§> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e9j03c$pir$1@inews.gazeta.pl...
> Pawel Chmielewski <d...@g...pl> napisał(a):
>
> Jeszcze wracając do meritum:
>
>>- Czy ogórkową
>> da się zamrozić? Coś mi się kojarzy, że kwaśnych rzeczy nie można/nie da
>> się...
>
> Można, czemu nie! A lody cytrynowe? A bigos?

nie mozna. ogorkowej nie mozna bo ziemniaki beda niesmaczne. Chyba, ze bez
ziemniakow...

rym


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-07-19 11:17:47

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: Tatiana <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 18 Jul 2006 23:37:20 +0200, Waćpanna lub waćpan Pawel
Chmielewski, w wiadomości <news:e9jkah$17m$1@news.onet.pl> zawarł, co
następuje:

> O ile mi wiadomo, nie można się tu
> pospieszyć - ziemniaki się nie dogotują po dodaniu kwaśnych ogórków - ktoś
> mnie wyprowadzi z błędu..?

Ja mogę. Gotuję wszystko razem, ziemniaki i kwaśne (kapusta, ogórki, żur) i
dogotowują się, a nawet rozgotowują, jak się zagapię.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-07-19 12:52:30

Temat: Re: Mrożenie zupy ogórkowej
Od: Pawel Chmielewski <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista wrote:

>>> No to tak: porcja rosołowa i trzy skrzydełka kurczaka (gotuję w dużym
>>> garnku, stąd te proporcje) gotuję na małym ogniu i zdejmuję sitkiem co
>>> jakiś czas tą piankę, co się zbiera. Jak już szum przestanie sie zbierać
>>> dorzucam warzywa (klasyczna włoszczyzna z zielonym plus czosnek i
>>> cebula),
>>> kostkę rosołową, liście laurowe i ziele angielskie.
>>
>> Tak sie zastanawiam, całkiem serio: po co Ci w tym normalnym rosole
>> jeszcze kostka? Może to ona psuje smak ;)
Cóż, mój ojciec tak robi a to dla mnie pierwszy autorytet w temacie zup.

> Jaki tam rosół z trzech skrzydełek brojlerów, ja robiłem z kilograma
> skrzydełek lub łapek...
> Ale może on dietę trzyma? ;-P)))))))))
Oprócz trzech skrzydełek jest tam jeszcze porcja rosołowa. To taki pół
kilogramowy korpus z szyją, więc o diecie nie ma mowy.

Pawel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

panga z...?
Leczenie jedzenem - rozwolnienie
drożdże sypkie i tradycyjne
Leczenie jedzeniem - zaparcia.
Zupa z Ukrainy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »